Trzeba na temat Makoszów merytorycznie rozmawiać, a nie urządzać jakieś kolejne eventy, które nic nie wnoszą, a tylko czyszczą sumienia ich organizatorów - mówi dla portalu wnp.pl Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
- Od lat panuje zły klimat dla wszelkich akwizycji w górnictwie. Składa się na to kilka czynników.
Po pierwsze - czytelnie antywęglowa polityka Unii Europejskiej i towarzysząca jej od lat nagonka medialna na górnictwo jako całość.
Po drugie - niskie ceny węgla. A po trzecie - kłopoty ekonomiczne właściwie wszystkich producentów węgla w świecie.
Zarówno państwowych, jak i prywatnych. Może za wyjątkiem górnictwa w Indiach, gdzie właścicielem jest państwo, a górnictwo rządzi się zupełnie innymi prawami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kopalnia Makoszowy w matni, czyli porażka kompetencji