Kopalnia "Konin" oburzona na ekologów

Kopalnia "Konin" oburzona na ekologów
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Działalność ekologów z Greenpeace, którzy zarzucają Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" SA (Wielkopolska) złamanie prawa w związku z budową odkrywki Tomisławice, jest nieodpowiedzialnym podburzaniem do niepokojów społecznych - powiedział w piątek PAP rzecznik KWB Andrzej Dusza.

Ekolodzy złożyli w środę u Prokuratora Generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez KWB.

Ma to związek ze wstrzymaniem przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) w Koninie wykonania decyzji wójta gminy Wierzbinek, która określa środowiskowe uwarunkowania budowy odkrywki Tomisławice. SKO uznało, iż istnieje prawdopodobieństwo, że decyzja została wydana z naruszeniem Prawa ochrony środowiska. Ekolodzy poinformowali prokuratora, że pomimo decyzji SKO Kopalnia nie wstrzymała robót przy nowej odkrywce.

Dusza poinformował, że postanowienie SKO jest nieprawomocne i w związku z tym "niczego nie wstrzymuje".

Działania ekologów oburzają górników, którzy obawiają się o miejsca pracy. Ponad tysiąc z nich demonstrowało w środę na ulicach Konina.

Dusza przypomniał, że w czasie tej demonstracji związkowcy z KWB i innych przedsiębiorstw zapowiedzieli następne protesty przeciwko działaniom ekologów, ale "już w formie bardziej drastycznej".

"Czynności podejmowane przez Greenpeace mogą stać się zarzewiem kolejnego konfliktu (...), który trudno będzie opanować. W przypadku ewentualnej eskalacji protestów społecznych, wywołanych nieodpowiedzialnymi działaniami Greenpeace, kopalnia podejmie wszelkie przewidziane prawem środki (...)" - podała w oficjalnym komunikacie KWB.

Kopalnia zapewnia, że nie przerwie rozpoczętych już prac odwodnieniowych, ponieważ mogłoby to opóźnić oddanie do użytku nowej inwestycji. Rzecznik powiedział PAP, że decyzja SKO nie jest uzasadniona i nie było żadnych argumentów formalnych i prawnych, aby ją wydać.

Dusza przypomniał, że decyzja wójta była wcześniej szeroko konsultowana z mieszkańcami, a proces koncesyjny był zgodny z Prawem geologicznym i górniczym oraz licznymi przepisami z zakresu ochrony środowiska.

Według ekologów, przyszła odkrywka może doprowadzić do opadania wód i wyschnięcia Jeziora Gopło. Ich zdaniem, po uruchomieniu Tomisławic ucierpi przyroda, woda z Gopła zniknie, zmniejszy się atrakcyjność tych terenów i tym samym dochody gmin z turystyki. Eksploatacja odkrywki ma się rozpocząć pod koniec 2010 r. i potrwa przez ok. 20 lat.

Kopalnia twierdzi, że dostosowała się do wszystkich przepisów UE w tym zakresie i działa zgodnie z prawem, w oparciu o koncesję. Według wyników ekspertyzy hydrogeologicznej wykonanej w 2008 r. przez Państwowy Instytut Geologiczny, nowa odkrywka nie grozi zniszczeniem Jeziora Gopło i jego okolic.

Dusza poinformował, że KWB złożyła już w SKO wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kopalnia "Konin" oburzona na ekologów

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!