Kopalna Kazimierz-Juliusz kwartał po zakończeniu wydobycia

Kopalna Kazimierz-Juliusz kwartał po zakończeniu wydobycia
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ponad 220 osób nadal pracuje w kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu - w trzy miesiące po zakończeniu tam wydobycia. Trwa transportowanie na powierzchnię maszyn i urządzeń, wkrótce rozpocznie się odcinanie i likwidacja pierwszej części kopalnianych wyrobisk.

Ostatnią tonę węgla w Kazimierzu-Juliuszu uroczyście wydobyto na powierzchnię 29 maja br. Była to ostatnia pracująca jeszcze kopalnia węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Przez poprzednie lata była spółką zależną Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW). Obecnie należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK).

O przekazaniu spółki Kazimierz-Juliusz do SRK zdecydowano w ub.r., kiedy pracowało tam ponad 900 osób (po tej decyzji większość pracowników przeniesiono do KHW, część z nich oddelegowując jeszcze do pracy w Kazimierzu-Juliuszu). Z chwilą zakończenia eksploatacji z końcem maja br. w kopalni pracowało ok. 400 osób.

Jak przekazał PAP zastępca dyrektora kopalni Cezary Cebula, pierwszym krokiem po zakończeniu wydobycia i przejęciu zakładu przez SRK była dalsza restrukturyzacja zatrudnienia. Stan ten spadł obecnie do 51 osób. Po odejściach na specjalne świadczenia wielu pracowników spółki Kazimierz-Juliusz konieczne stało się zlecenie większości prac przy obsłudze szybów i urządzeń firmom zewnętrznym. W ten sposób pracuje w kopalni kolejne 156 osób. Niezależnie od tego, prace kopalni pod względem ratownictwa górniczego zabezpiecza 26 ratowników z Katowickiego Holdingu Węglowego.

"Większość osób, które tu pracowały przez długi czas, odeszła albo na emerytury, bądź na urlopy górnicze. Jest jeszcze kilku takich pracowników, ale to pojedyncze osoby" - zaznaczył Cebula.

W zakładzie trwają prace przygotowawcze do likwidacji całej kopalni, poczynając od wyrobisk dołowych. Roboty te polegają na demontażu i wydobywaniu (fachowo: wydawaniu) na powierzchnię urządzeń i maszyn, które można jeszcze zagospodarować. To m.in. przenośniki odstawy urobku, układy transportowe, napędy, sprężarki czy urządzenia elektryczne.

"W tym roku planujemy po wydaniu części tego sprzętu rozpocząć likwidację fizyczną, czyli zamykanie wyrobisk. Jesteśmy w trakcie przygotowania do zamknięcia wyrobisk o łącznej długości ok. 3 km - w pierwszym etapie. Cała kopalnia ma ponad 32 km wyrobisk dołowych - ich likwidacja będzie rozłożona na ten rok i rok przyszły" - wskazał Cebula.

W kolejnych etapach zamykane będą większe odcinki wyrobisk - odbywać to się będzie poprzez budowę tzw. korków podsadzkowych. Docelowo, zgodnie z opracowanym programem i planami likwidacji, zamknięcie całego dołu kopalni wraz z szybami powinno potrwać do końca 2016 r.

Zastępca dyrektora zaznaczył, że mimo zakończenia wydobycia prace związane z wydawaniem sprzętu i likwidacją wyrobisk wymagają ciągłej obecności ludzi pod ziemią. Szyby przeznaczone do jazdy pracowników nadal więc są czynne; załoga zjeżdża i wyjeżdża w układzie trzyzmianowym. "Całą dobę mamy pracowników na dole i na powierzchni. Na powierzchni cały czas pracują szyby wraz z maszynami wyciągowymi, rozdzielnie, place składowe" - podkreślił Cebula.

Obok głównego kompleksu kopalni położonego w dzielnicy Kazimierz nadal czynne są peryferyjne szyby zakładu. Transport wydawanych spod ziemi urządzeń odbywa się np. szybem Karol w tzw. ruchu Juliusz. W ruchu Kazimierz czynny jest szyb Kazimierz I do jazdy ludzi; wydobywczy szyb Kazimierz II, w którym zainstalowane były dwa tzw. skipy, obecnie nie pracuje. Czynne są natomiast szyby wentylacyjne, pracują wentylatory i urządzenia odwadniania.

Po zakończeniu likwidacji dołu - i wyłączeniu wentylatorów oraz pomp, co spowoduje stopniowe zalewanie pozostałych wyrobisk - likwidacja powierzchni zakładu przewidziana jest do końca 2018 r. Wobec tej perspektywy, zachęcane przez społeczników władze miasta od kilku miesięcy wstępnie rozmawiały z kopalnią m.in. o zachowaniu pewnych jej elementów - jako pamiątek. Na razie jednak konkretnych działań nie ma.

Niezależnie od wykorzystywanych zabudowań kopalni, istnieje jeszcze, choć już nie jeździ, znana miłośnikom kolei, jedna z niewielu zachowanych w Polsce zakładowa kolejka wąskotorowa. Pracująca przez kilkadziesiąt lat kolej o rozstawie szyn 750 mm łączyła ruchy kopalni: Kazimierz i Juliusz, a także szyb Maczki. Jej tory prowadziły również na plac drzewny przy ruchu Kazimierz. Łącznie sieć liczyła ok. 5-7 km długości.

Przez lata do 2011 r. kolejka woziła górników między naziemnymi obiektami kopalni, potem jeszcze w 2013 r. transportowała oddzielony od węgla kamień na zwałowisko. Obecnie w kopalnianej zajezdni stoją trzy lokomotywy spalinowe, a na bocznicy - niszczejące stopniowo wagony, też pasażerskie. Według pracowników Kazimierza-Juliusza lokomotywy da się jeszcze uruchomić, jednak ze względu na kradzieże na razie drobnych elementów torowiska szlak jest już nieprzejezdny.

Wśród wydawanych na powierzchnię urządzeń znajdują się m.in. elementy obudów wykorzystywanych do prowadzonego w ostatnich latach w Kazimierzu-Juliuszu wydobycia tzw. systemem podbierkowym z chodnika eksploatacyjnego z zawałem stropu. Ten unikatowy w skali kraju system umożliwiał eksploatację niektórych partii silnie nachylonego (nawet pod kątem 45 stopni) i grubego (do 24 metrów) pokładu 510.

To metoda bardziej niż system ścianowy wykorzystująca pracę ludzką, a więc kosztochłonna. W sosnowieckiej kopalni umożliwiła jednak wydobycie znacznej ilości wysokogatunkowego węgla. Zakłada ona drążenie kolejnych (schodząc w dół nachylonego pokładu) chodników eksploatacyjnych, z których przodków górnicy wykonują do góry otwory strzałowe. Przodki zabezpieczane są zestawami podporowymi, których klapy po strzelaniu otwiera się, uwalniając rozkruszony węgiel, który spada na przenośnik zgrzebłowy.

Pierwsze udokumentowane wydobycie węgla na terenie późniejszego działania Kazimierza-Juliusza miało miejsce w 1814 r. Było to wydobycie odkrywkowe. Kopalnia głębinowa Kazimierz powstała tam w 1874 r. Kopalnia Juliusz zaczęła działać w 1914 r. Oba zakłady połączono w 1938 r. W ostatnich latach zakończono wydobycie w Juliuszu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kopalna Kazimierz-Juliusz kwartał po zakończeniu wydobycia

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!