Chcę sprawę górnictwa załatwić od początku do końca. Niezależnie od tego, jaką polityczną cenę zapłacę - powiedziała w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" premier Ewa Kopacz.
Jej zdaniem propozycja składana górnikom - łącznie z urlopami, z odprawami, zapewnieniem tym, którzy dzisiaj pracują w likwidowanych kopalniach, miejsc pracy w kopalniach, które będą w nowej spółce - wskazuje, że chodzi o naprawę, a nie o likwidację.
Przyjęty w środę 7 stycznia br. przez rząd plan naprawy KW zakłada kosztem 2,3 mld zł likwidację 4 kopalń, przeniesienie 6 tys. ludzi i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych.
Pełnomocnik rządu ds. górnictwa, Wojciech Kowalczyk wskazał, że do tony wydobywanego węgla KW dopłacała średnio 42 zł, przy czym w listopadzie ta wielkość sięgała 66 zł.
- Cztery kopalnie zostaną przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w celu wygaszenia, chodzi o kopalnie Brzeszcze, Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy i Pokój - zaznaczył Wojciech Kowalczyk.
Kopalnia Piekary ma trafić do Węglokoksu. A pozostałe kopalnie do nowej spółki dokapitalizowanej przez Węglokoks.
Roboczo ma się ona nazywać nową KW. Najpierw trafią do niej cztery kopalnie rybnickie: Jankowice, Chwałowice, Marcel i Rydułtowy-Anna.
A w drugim etapie Ziemowit, Piast, Bolesław Śmiały, Halemba-Wirek i Bielszowice. W tym drugim etapie miałaby się zaangażować energetyka, która miałaby objąć udziały w nowej spółce.
O sytuacji w górnictwie czytaj więcej: Rząd: program naprawczy dla KW albo jej upadłość
Prezes KW: likwidacja najbardziej nierentownych aktywów to konieczność
PGE kupi duży pakiet akcji nowej KW, Tauron i Enea mniejsze?
Tymczasem związki zawodowe już zapowiedziały rozszerzenie protestów od 12 stycznia. Czytaj więcej: Związkowcy nie jadą na spotkanie z W. Kowalczykiem
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kopacz: sprawę górnictwa chcę załatwić od początku do końca