XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

KHW pracuje nad bezzałogową ścianą wydobywczą

KHW pracuje nad bezzałogową ścianą wydobywczą
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jeszcze w tym roku w jednej z należących do Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) kopalń: "Mysłowice-Wesoła" lub "Staszic" ma ruszyć niemal bezzałogowa, sterowana automatycznie ściana wydobywcza. Dzięki temu praca górników będzie bezpieczniejsza.

"Tym projektem wracamy do pomysłu, którego realizacji kilka lat temu musieliśmy zaniechać w kopalni +Śląsk+. Paradoksalnie upływ czasu zadziałał na korzyść, bo pojawiły się w tym zakresie nowe, bardziej funkcjonalne i lepiej dopasowane do warunków na dole rozwiązania" - powiedział PAP prezes KHW, Stanisław Gajos.

Nad wdrożeniem takich rozwiązań pracuje w holdingu specjalny zespół, wspierany przez konsorcjum firm. Prezes ma nadzieję, że przynajmniej w jednej z kopalń uda się wdrożyć projekt jeszcze przed końcem roku. Bezzałogowe ściany mają być zastosowane tam, gdzie zagrożenie dla górników jest największe, a jednocześnie koszty wydobycia węgla, z powodu panujących w danym rejonie warunków, są wysokie.

"W tonie węgla koszty pracy są największą pozycją, więc jest to także pomysł na ograniczenie tych kosztów. Ale to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa - zdecydowanie chcemy ograniczyć liczbę ludzi i czas ich przebywania w strefach o największym zagrożeniu" - wyjaśnił prezes.

Nowe rozwiązanie ma polegać na zastosowaniu w ścianie wydobywczej sterowanego zdalnie całego kompleksu ścianowego - kombajnu górniczego, przenośnika, obudowy zmechanizowanej i innych urządzeń. Wówczas możliwe byłoby znaczące ograniczenie liczby pracujących w zagrożonym rejonie górników.

"Ludzie wchodziliby w ograniczonej liczbie, na ograniczony czas, do ściśle wyznaczonych czynności technologicznych, natomiast sam kompleks będzie sterowany zdalnie, z dyspozytorni. Technika umożliwia dziś sterowanie z każdego niemal miejsca" - powiedział Gajos.

Przypomniał, że polskie górnictwo sięga po węgiel coraz głębiej, a to oznacza potęgowanie podziemnych zagrożeń. Stąd konieczność ograniczania pracy ludzi tam, gdzie zagrożenia te są największe i występują wspólnie. Według prezesa, nowe rozwiązania pozwolą na zastąpienie nawet 30-osobowej obsady ściany zaledwie kilkuosobową obsługą.

Przedstawiciele produkujących górnicze kombajny Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych (ZZM), które uczestniczą w konsorcjum pracującym nad projektem w KHW, przekonują, że zdalne sterowanie w górnictwie możliwe jest już od dawna, a współczesne kombajny są "naszpikowane" elektroniką. To głównie systemy sterowania oraz zdalnego monitorowania i nadzorowania pracy kombajnów. Konstruktorzy mają nadzieję, że również w polskim górnictwie takie rozwiązania staną się z czasem standardem.

W nowej hali produkcyjnej ZZM powstała dyspozytornia, gdzie docelowo będą przekazywane informacje z kopalń, umożliwiające stałe nadzorowanie pracy kombajnów. Na ich podstawie będzie można zdalnie sterować maszynami, na bieżąco analizować sytuację i - w razie potrzeby - stawiać właściwe diagnozy. W ten sposób, przez internet, będą monitorowane kombajny pracujące w różnych częściach świata.

"Dzięki systemowi transmisji sygnału bezpośrednio z kombajnu do naszych służb serwisowych będziemy mogli przeciwdziałać awariom. Chodzi o to, by nie doprowadzać do zatrzymania kombajnu, bo przy dzisiejszym modelu kopalń, które bazują na kilku ścianach, zatrzymanie kombajnu i ściany to olbrzymia strata" - wyjaśnia prezes ZZM, Andrzej Meder, podkreślając znaczenie takiego systemu dla serwisowania polskich kombajnów za granicą.

"Cały czas dążymy do tego i taki jest nasz cel, że w przyszłości będziemy produkować urządzenia praktycznie bezobsługowe. To podobna droga, jaką przeszedł przemysł samochodowy. Np. kiedyś samochód miał kilkadziesiąt punktów do smarowania. Dzisiejsze samochody nie mają takich punktów w ogóle. Podobną drogę przejdą w przyszłości także górnicze kombajny" - uważa Meder.

Kilka lat temu KHW przygotował do uruchomienia bezzałogową ścianę wydobywczą w kopalni "Śląsk", obecnie połączonej z katowicką kopalnią "Wujek". Jak powiedział Gajos, kompleks pozytywnie przeszedł testy, ale projekt sparaliżował proces zamówień publicznych. Odwołania przetargowe trwały tak długo, że w nieczynnej ścianie wzrosło zagrożenie pożarowe i trzeba było ten rejon odizolować od pozostałej części kopalni.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: KHW pracuje nad bezzałogową ścianą wydobywczą

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!