Prezes Polskiej Miedzi, którzy odmówił pracownikom podwyżek, może spodziewać się kolejnego ataku z ich strony.
Jak pisze "Puls Biznesu" załoga od tygodni przebąkuje o kolejnych krokach do osiągnięcia celu. Prezesi mogli się spodziewać, że zanim sięgnie po drastyczniejsze środki, minie sporo czasu. Okazuje się jednak, że związkowcy nie muszą przechodzić przez długie procedury, zanim wejdą w spór zbiorowy.
— Możemy w każdej chwili odwiesić spór zbiorowy, który wszczęliśmy za rządów Krzysztofa Skóry. Zawiesiliśmy go, aby prezes Krutin zaczął pracę w firmie w normalnych warunkach. Jednak obecnie rozważamy taką ewentualność — grozi Ryszard Zbrzyzny, szef Związku Zawodowego Pracowników Zagłębia Miedziowego i poseł LiD.
— Chcemy dać jeszcze sobie szanse na poważną rozmowę o podwyżkach. Kolejne comiesięczne spotkanie z przedstawicielami załogi zaplanowano na 3 września. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, to moim zdaniem w spór powinny wejść wszystkie organizacje związkowe — mówi Piotr Trempała, szef Związku zawodowego Pracowników Dołowych w KGHM.
Zdaniem spółki, decyzja prezesa w sprawie podwyżek jest ostateczna - pisze "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KGHM czeka spór zbiorowy