Katowicki Holding Węglowy prawdopodobnie nie zadebiutuje w przyszłym roku na giełdzie. W czwartek zapadła decyzja o wdrożeniu planu awaryjnego: spółka wyemituje obligacje zamienne, które inwestorzy będą mogli w przyszłości zamienić na akcje.
Okazuje się jednak, że w przyszłym roku holding nie wejdzie na giełdę. - To nie jest dobry czas na debiuty - przyznaje Joanna Strzelec-Łobodzińska, wiceminister gospodarki odpowiedzialna za górnictwo.
W Ministerstwie Gospodarki ustalono, że KHW przygotuje plan awaryjny, czyli emisję obligacji zamiennych, które w przyszłości inwestorzy mogliby zamienić na akcje holdingu. Zdaniem resortu gospodarki to szansa na szybkie pozyskanie gotówki potrzebnej na inwestycje w kopalniach do czasu, aż sytuacja na GPW się ustabilizuje. - Nie rezygnujemy z przygotowań do giełdy, ale musimy mieć jakąś alternatywę. Jeżeli nie zadebiutujemy w 2009 roku, to zrobimy to w 2010 roku. Spokojnie poczekamy na właściwy moment - mówi Stanisław Gajos, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
Niewykluczone, że pierwsze obligacje zamienne holding wyemituje już w pierwszym kwartale 2009 roku. Będą skierowane przede wszystkim do koncernów energetycznych. To głównie one kupują dziś od holdingu węgiel dla swoich elektrowni. Polska Agencja Prasowa napisała niedawno, że kupnem obligacji holdingu interesuje się już koncern Enea. - To prawda, ale mamy sygnały, że byliby też inni chętni - przyznaje prezes Gajos. Dodaje, że obligacje wcale nie musiałyby być zamieniane na akcje. Inwestorzy mogliby dostać węgiel albo gotówkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Katowicki Holding Węglowy na razie nie trafi na giełdę