Władze Jaworzna chcą storpedować budowę prywatnej kopalni, gdyż w ich ocenie mieszkańcy miasta w ogóle nie skorzystają na przedsięwzięciu - czytamy w katowickiej "Gazecie Wyborczej". Inwestor odpiera zarzuty, zapewniając, że będzie i praca i pieniądze z podatków.
Samorządowcy argumentują swoją decyzję tym, że inwestor 90 proc. wydobycia planuje prowadzić pod zurbanizowanymi i zabudowanymi terenami Jaworzna, co może ograniczać rozwój miasta. Jaworzno oprócz szkód górniczych boi się także tego, że zarówno nowe miejsca pracy, jak i podatki przypadną głównie miastu Sosnowiec.
Inwestor zapewnia, że poradzi sobie zarówno ze szkodami górniczymi, a do kasy Jaworzna wpadnie opłata eksploatacyjna. Mieszkańcy z kolei mogą liczyć na nowe miejsca pracy.
Na razie, jak czytamy w katowickiej "Gazecie", sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, gdzie inwestor poskarżył się na postępowanie władz Jaworzna.
Czytaj także: Stanisław Gajos, szef KHW: sięgniemy po złoża Niwki-Modrzejów, a obok stanie elektrownia
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jaworzno wstrzyma budowę prywatnej kopalni?