Trzeba się, w górnictwie szczególnie, dystansować od populistów - mówi dla portalu wnp.pl Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.
- Uważam, że w administracji państwowej, i w ogóle w świecie polityki, nadmierną wagę przywiązuje się do niekończących się dyskusji, z których nic nie wynika.
Nic dziwnego, tak jest najłatwiej...
- Niestety populizm króluje na scenie politycznej. A to przekłada się na atrofię funkcjonowania administracji państwowej.
Operację utworzenia grupy węglowo-koksowej na bazie Jastrzębskiej Spółki Węglowej można było przeprowadzić w ciągu roku, a trwa już ona osiem lat. A czas ucieka! W gospodarce ten stracony czas kosztuje bardzo wiele. W wymiarze ekonomicznym, ale też społecznym, co dobitnie pokazuje przykład polskich stoczni.
Upadły, bo we właściwym czasie nie podjęto decyzji, nie przekonano też do nich partnerów społecznych. Mam nadzieję, że z górnictwem tak nie będzie.
Przyznam, że źle odbieram pojawiające się głosy, że górnictwo niepotrzebnie restrukturyzowano, że niepotrzebnie zamykano kopalnie i redukowano zatrudnienie. To są absurdy! Gdyby górnictwo nie było restrukturyzowane, to byłoby obecnie w takim samym stanie, jak stocznie.
Górnictwo przeszło trudny okres restrukturyzacji, jest rentowne. Teraz trzeba je sprywatyzować, czyli otworzyć mu nową drogę do inwestycji.
Bez tych inwestycji polskie górnictwo nie przetrwa! Trzeba się, w górnictwie szczególnie, dystansować od populistów, od ludzi mających proste recepty na rozwiązywanie skomplikowanych problemów.
Trzeba twardo stąpać po ziemi. Państwo nie da środków na rozwój takiej, czy innej branży. Powinien to zrobić kapitał prywatny. A kapitał prywatny zrobi to wówczas, gdy będzie przekonany, że stopa zwrotu będzie właściwa.
W trakcie sesji górniczych Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski naszkicował kształt grupy węglowo-koksowej wraz ze wskazaniem na dywersyfikację działalności spółki. Jak Pan ocenia plany JSW?
- Zdecydowanie pozytywnie oceniam obecne kierownictwo górnictwa, w tym również Jarosława Zagórowskiego. To ludzie dążący do jasno określonego celu - rentowność, konkurencyjność, w tym kierunku należy podążać.
Górnictwo, by pokonać kolejny etap - musi zostać sprywatyzowane! Nie można utrzymywać dotychczasowego stanu, bo on już nie przystaje do dzisiejszych realiów.
Górnictwo posiada doskonałe kadry. I nie jest tak, że w ostatnich latach w górnictwie patrzono tylko na tony wydobytego węgla i na nic więcej.
Górnictwo zetknęło się z rynkiem w 1989 roku. To zetknięcie było brutalne, wymagało wielkich wyrzeczeń w wymiarze społecznym Ale poradziliśmy sobie z tym. Jako Polska jesteśmy podziwiani w Europie, bo dokonaliśmy restrukturyzacji górnictwa sprawnie i w krótkim czasie.
Potrzeba realizacji inwestycji w górnictwie to jedno. Druga sprawa to problemy natury prawnej, problemy z uzyskaniem koncesji, czy kwestia spornego podatku od wyrobisk górniczych.
- Troszcząc się o interes społeczności lokalnej nie można dopuszczać do paraliżu państwa. Nie może być tak, że niewielka grupa ludzi blokuje budowę autostrady czy też torpeduje możliwość budowy kopalni.
Szacunek dla społeczności lokalnej nie może się objawiać paraliżem państwa.
Rozmawiał: Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Janusz Steinhoff: górnictwo musi zostać sprywatyzowane!