Inspektorzy pracy z Katowic i Krakowa kontrolują wszystkie kopalnie, w których odzież górników pierze związek zawodowy Rybnik 90. To efekt publikacji w mediach, które ujawniły, że zmusza on ludzi do pracy w charakterze wolontariuszy
Związek zawodowy Rybnik 90 wygrał przetargi na usługi pralnicze w 13 kopalniach. "Gazeta Wyborcza" napisała wtedy, że nie zatrudnia on ludzi na etaty. Po wygraniu przetargu pracownicy mają wybór: albo wstępują do związku, podpisują umowę, że pracują za darmo jako wolontariusze i rejestrują się w urzędach pracy jako bezrobotni albo wylatują. Wolontariusze (bez prawa do urlopu czy chorobowego) dostają wtedy z pośredniaków zasiłek, a związek nie musi płacić za nich składek do ZUS-u.
Od kilku dni we wszystkich kopalniach, w których Rybnik 90 pierze ubrania, trwają kontrole.
- Rybnik 90 w haniebny sposób podszywa się pod działalność związkową i preferuje feudalizm pracowniczy - tłumaczy Dominik Kolorz, szef górniczej "Solidarności".
Kompania Węglowa kazała dyrektorom kopalń sprawdzić jakość usług świadczonych przez Rybnik 90.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.