Grzegorz Tobiszowski zabrał głos ws. kopalni Krupiński i Tamar Resources

Grzegorz Tobiszowski zabrał głos ws. kopalni Krupiński i Tamar Resources
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ministerstwo Energii analizuje potencjał finansowy brytyjskiego inwestora, który wraz ze spółką pracowniczą zadeklarował zainteresowanie przejęciem likwidowanej kopalni Krupiński w Suszcu - oświadczył w Sejmie wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

  • Kopalnia Krupiński do niedawna należała do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
  • W ubiegłym roku zakład został przekazany do Spółki Restrukturyzacji Kopalń celem wygaszenia jego działalności.
  • Pracownicy kopalni i lokalne władze nie ustają jednak w staraniach, by uratować kopalnię.

"Chcielibyśmy, co chyba zrozumiałe, zobaczyć, ile środków jest na koncie, jakie są zabezpieczenia, bowiem to dopiero sprawia, że możemy rozważać tę ofertę jako ofertę ważną" - poinformował wiceminister, odpowiadając na pytanie czworga posłów Platformy Obywatelskiej: Krzysztofa Gadowskiego, Pawła Bańkowskiego, Mirosławy Nykiel i Danuty Pietraszewskiej.

O przejęcie likwidowanej kopalni Krupiński w Suszcu zabiega spółka pracownicza i współpracujący z nią potencjalny inwestor - brytyjska spółka Tamar Resources. Ogłosiła ona ostatnio wolę zakupu aktywów kopalni i wznowienia produkcji. Tamar zadeklarował zainwestowanie w Krupińskim 600 mln zł (z czego część to zwrot pomocy publicznej udzielonej przez państwo na likwidację kopalni) i utworzenie ponad 2 tys. miejsc pracy. Wcześniej związkowcy naciskali na resort energii, by podjął rozmowy w tym zakresie.

Czytaj także: Wiemy, jak brytyjski inwestor chce stawiać na nogi kopalnię Krupiński

Wiceminister Tobiszowski potwierdził 28 lutego, że do ministerstwa wpłynęła informacja o zainteresowaniu brytyjskiego inwestora kopalnią Krupiński. Jak mówił, resort poprosił o szczegóły, uznając, iż potencjalny inwestor deklarujący kilkusetmilionową inwestycję powinien "wykazać, że ma takie zasoby i środki do dyspozycji"; aktualnie Ministerstwo Energii nie ma pełnych danych na ten temat.

"Obecnie analizujemy kapitał tej spółki, dlatego nie było jeszcze spotkania (…) z przedstawicielami firmy Tamar" - powiedział wiceminister, informując, że ministerstwo otrzymało kolejne materiały w tej sprawie 19 lutego. Zaznaczył, iż partnerem dla potencjalnego inwestora jest Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której obecnie należy kopalnia.


"Wszystkie szczegóły potencjału finansowego są analizowane, żebyśmy poważnie mogli na to (ofertę inwestora - red.) odpowiedzieć" - powiedział Tobiszowski. Zauważył, że z reguły "kapitały lubią ciszę", podczas gdy w przypadku Krupińskiego w ostatnim czasie w mediach pojawia się więcej rozmaitych informacji niż ma w tej sprawie ministerstwo. Wiceminister przypomniał, że w przeszłości były już deklaracje inwestycji w polskim górnictwie, które okazały się bez pokrycia.

Tobiszowski poinformował, że również Jastrzębska Spółka Węglowa, która w ubiegłym roku przekazała nierentowną kopalnię Krupiński do SRK, ma obecnie - jak mówił - plany związane z "pewną częścią złoża" tej kopalni, które można byłoby "w przyszłości wykorzystać, ale tak, żeby ekonomicznie można było ten węgiel sprzedawać".

Bogate złoża i koncesja do 2030 roku


Odnosząc się do przykładu kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, która w przeszłości uniknęła likwidacji właśnie dzięki spółce pracowniczej i pozyskaniu przez nią zagranicznego (czeskiego) inwestora, Tobiszowski przyznał, iż jest to pozytywny przykład, jednak - jak ocenił - nieporównywalny bezpośrednio z sytuacją kopalni Krupiński. Przypomniał też, że w przypadku Silesii od początku nie było wątpliwości np. co do zabezpieczeń finansowych czeskiego inwestora.

Czytaj również: Czy warto, żeby pracownicy ratowali zamykany zakład? Im się udało

Poseł Krzysztof Gadowski (PO) przypomniał, że kopalnia Krupiński ma bogate złoża węgla i koncesję na jego eksploatację do 2030 r. Jak mówił, koszty inwestycji umożliwiających dalsze, rentowne działanie kopalni to około 300 mln zł, wobec szacunkowych kosztów likwidacji zakładu rzędu 400 mln zł. Posłowie PO wskazują też na determinację załogi i związkowców z kopalni Krupiński, by ratować ten zakład - powołana została spółka pracownicza, która znalazła inwestora, gotowego zapewnić finansowanie i zwrócić pomoc publiczną. Parlamentarzyści wzywają resort energii do podjęcia rozmów w tej sprawie.

Zobacz także: PO krytykuje rząd ws. kopalni Krupiński

Od wielu miesięcy związkowcy starają się o reaktywację nierentownej kopalni Krupiński, przekazanej w marcu ub. roku przez Jastrzębską Spółkę Węglową do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Według niedawnego komunikatu firmy Tamar, inwestor i związki zawodowe chcą "przekształcić Krupińskiego w producenta węgla koksowego". Deklarują, że kopalnia może rozpocząć pracę w ciągu 12 miesięcy od przejęcia przez inwestora, by po trzech latach produkować 2,4 mln ton węgla rocznie.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!