Wokół Jastrzębskiej Spółki Węglowej powstanie grupa koksowo-węglowa - dowiedziała się "Rzeczpospolita". We wtorek Ministerstwo Skarbu zgodziło się na włączenie do niej dwóch koksowni w Wałbrzychu i Zabrzu.
Dzięki tej decyzji zakończył się trwający od ubiegłego roku spór co do losu obu koksowni. Zwolennikiem koncepcji połączenia obu koksowni i ich prywatyzacji przez giełdę był wiceminister skarbu Paweł Szałamacha.
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) preferował włączenie do grupy wszystkich polskich koksowni, a więc największej Koksowni Przyjaźń, Wałbrzych i Zabrze. Jego zdaniem tylko silna grupa koksowo-węglowa stanowić będzie mogła przeciwwagę dla Mittal Steel Poland. Dzięki koksowni Zdzieszowice, którą Mittal kupił wraz z polskimi hutami, i koksowni w Nowej Hucie Hindusi mają prawie 50-procentowy udział w polskim rynku koksowym - napisała "Rz".
W spór pomiędzy JSW a ministrem Szałamachą włączył się ostatnio premier Kaczyński. Podczas swego ostatniego, przedwyborczego spotkania na Śląsku obiecał górnikom, że jeśli do 17 września nie zapadnie decyzja o powstaniu grupy koksowo-węglowej w kształcie lansowanym przez JSW, wówczas wiceminister Szałamacha straci stanowisko.
Groźba premiera poskutkowała. We wtorek w Ministerstwie Skarbu prowadzono już konkretne rozmowy na temat utworzenia grupy.
Do grupy, poza pięcioma kopalniami Jastrzębskiej Spółki należeć będzie także najmłodsza polska kopalnia Budryk w Ornonotwicach k. Gliwic. Proces jej włączenia już się rozpoczął. Plan połączenia rozpatrywany jest obecnie przez sąd i wszystko wskazuje na to, że od nowego roku Budryk będzie już w strukturze JSW. Wstępna koncepcja zakłada, że grupa będzie miała strukturę holdingu.
JSW jest na krajowym rynku węglowym niemal monopolistą w wydobyciu węgla koksowego. Jej zeszłoroczne przychody wyniosły 3,89 mld zł. Po połączeniu cała grupa może mieć przychody rzędu nawet 5,5 - 6 mld zł.
Wszystko wskazuje na to, że przedłuży się proces włączenia obu koksowni. Ich wycena sprzed pół roku jest już nieaktualna. Sporządzenie nowej zajmie kilka miesięcy. Dopiero później nastąpić może wniesienie obu koksowni do grupy poprzez podwyższenie jej kapitału.
Jak niedawno zapewniał w portalu wnp.pl Krzysztof Tchórzewski, wiceminister gospodarki, odpowiedzialny za górnictwo, grupa może powstać do końca roku.
Zobacz więcej: Krzysztof Tchórzewski: chciałbym, by do końca roku powstała Jastrzębska Spółka Węglowo-Koksowa
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grupa węglowo-koksowa powstanie