Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Będące w trudnej sytuacji materialnej wdowy po górnikach, którzy w ciągu minionych 26 lat zginęli w wypadkach przy pracy, otrzymają renty specjalne premiera, w wysokości od tysiąca do półtora tysiąca złotych brutto miesięcznie - zdecydowano w środę podczas spotkania w Kancelarii Premiera.
Uczestniczący w środowym spotkaniu wicewojewoda śląski Artur Warzocha poinformował PAP, że do końca tego tygodnia podpisane zostaną decyzje dotyczące przyznania rent pierwszym 40 wdowom spośród 283, które zgłosiły się w odpowiedzi na zamieszczone na początku roku ogłoszenie prasowe w tej sprawie. Kolejne osoby z tej grupy będą otrzymywać świadczenia w miarę postępów weryfikacji, czy ich sytuacja materialna tego wymaga.
Według wicewojewody, spośród 283 zgłoszeń zweryfikowano już sytuację materialną 220 osób. Uczestniczyły w tym, oprócz służb wojewody, m.in. ośrodki pomocy społecznej i ZUS. Warzocha nie chciał przesądzać, ile osób z tej grupy otrzyma renty specjalne. Zaznaczył, że decyzje podejmowane będą indywidualnie, na podstawie oceny sytuacji danej osoby.
"Sądzę, że proces weryfikacji sytuacji wszystkich zgłoszonych osób oraz decyzje dotyczące przyznania części z nich rent specjalnych staną się faktem w ciągu kilku najbliższych tygodni (...). Przygotowania trwały kilka miesięcy, teraz zakończyły się konkretnymi decyzjami. To wielki gest premiera, niezwykle ważny dla Śląska" - ocenił Warzocha.
Przypomniał, że w adresowanych do wdów po górnikach ogłoszeniach prasowych określony był termin, w jakim powinny one zgłaszać się do urzędu wojewódzkiego. Ponieważ termin minął, urzędnicy są zdania, że przyznanie rent wdowom z 283-osobowej grupy będzie oznaczać uregulowanie wszystkich zaszłości w tym zakresie. O renty będą mogły natomiast ubiegać się także wdowy po ofiarach przyszłych wypadków w kopalniach.
Z systemowej pomocy dla rodzin ofiar górniczych wypadków cieszy się prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), Piotr Buchwald. W ostatnich dniach WUG, posiadający pełną dokumentację górniczych ofiar z ostatnich dziesięcioleci, włączył się w przygotowania pomocy dla wdów.
"W ostatnim czasie, po moim spotkaniu z premierem, prace nabrały znacznego przyspieszenia. Uregulowanie tej sprawy to rzecz ogromnie ważna społecznie zarówno dla górnictwa, jak i dla regionu; choć warto przypomnieć, że wdowy po górnikach mieszkają w wielu miejscach w całej Polsce" - powiedział PAP Buchwald.
Ostateczna liczba osób, które otrzymają renty, nie jest jeszcze znana. Przedstawiciele urzędu wojewódzkiego potwierdzają, że nie zawsze weryfikacja statusu materialnego wdów ubiegających się o pomoc potwierdza, że powinny one otrzymać renty. Zdarzało się, że dochód przypadający na jednego członka rodziny był wysoki; także w sytuacji, gdy wdowa po górniku ponownie wyszła za mąż i jej sytuacja materialna jest dobra, może ona nie otrzymać renty.
Renty specjalne będą wypłacane niezależnie od innych świadczeń, przysługujących na ogólnych zasadach. Dotychczas ustawowe renty wypłacane są jedynie na uczące się dzieci, do ukończenia przez nie 18 lat, lub w sytuacji niezdolności wdowy do pracy. Wdowy, które nie mają jeszcze 50 lat, a których dzieci ukończyły 18 lat, nie mają prawa do rent po mężach.
Według szacunkowych danych, w ciągu minionych 25 lat w kopalniach węgla zginęło prawie 1,5 tys. górników, którzy pozostawili ok. 4,5 tys. wdów i dzieci. Rodzinami zmarłych górników opiekuje się powołana w 1997 r. Fundacja Rodzin Górniczych. Dotychczas pomogła ponad 4,5 tys. osób, a wartość pomocy sięgnęła 5,2 mln zł. Udzieliła m.in. ponad 7 tys. stypendiów dla uczących się dzieci i młodzieży.
Po katastrofie w kopalni "Halemba" Fundacja pozyskała wielu nowych darczyńców, dzięki czemu w tym roku wartość pomocy dla wdów i sierot wzrasta o ponad jedną czwartą, do blisko 1,3 mln zł. W ciągu miesiąca po tragedii w "Halembie" na konta Fundacji wpłynęło ok. 2 mln zł - dotychczas stanowiło to jej około dwuletni budżet.
Przypływ środków pozwolił Fundacji m.in. na zwiększenie liczby stypendystów. Dotychczas stypendia otrzymywało 110 uczniów i studentów. Pierwsi dostawali 150 zł miesięcznie, drudzy - 300 zł. Teraz stypendystów jest ponad 170 i wszyscy dostają po 300 zł. Warunkiem są dobre wyniki w nauce i zachowanie w szkole. Ambicją Fundacji jest, aby jak najwięcej sierot skończyło studia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Górnicze wdowy otrzymają renty