Kopalnie zatrudnią 10 tys. osób. Sporą grupę stanowić będą pracownicy firm okołogórniczych, które stracą ludzi.
W tym roku Kompania Węglowa zatrudni 7 tys. ludzi, a po 1,5 tys. - Katowicki Holding Węglowy i Jastrzębska Spółka Węglowa. Chętnych jest dwa razy więcej niż miejsc. Wielu to pracownicy firm okołogórniczych. A spółki węglowe już mają problem ze współpracą z firmami zewnętrznymi. - Do wielu przetargów nikt się nie zgłasza, a to opóźnia inwestycje - tłumaczy "Rz" Jarosław Zagórowski, prezes JSW. - W kopalni ludzie mają gwarancję pracy i wyższe płace - przyznaje Śmieszkoł.
Firmy okołogórnicze zatrudniają 10 proc. pracowników górnictwa węgla kamiennego (ok. 11 tys. ludzi na 110 tys. w branży). W JSW w pierwszym kwartale 2008 r. pracowało 49 firm zewnętrznych (w KW 55, w KHW 54). – Średnio w ciągu doby w naszych kopalniach pracują pod ziemią 4 tys. osób z firm zewnętrznych – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW (spółka zatrudnia 22 tys. ludzi).
Pracownicy firm zewnętrznych wykonują głównie najcięższe roboty (m.in. drążenie wyrobisk) lub specjalistyczne (pogłębianie szybów). Nie zajmują się fedrowaniem - to sprawa kopalnianych brygad. - Firmy zewnętrzne wykonują szereg prac, których nie bylibyśmy w stanie wykonać sami bez wzrostu zatrudnienia - przyznaje "Rz" Ryszard Fedorowski, rzecznik KHW.
Jeśli pracownicy firm usługowych uciekną do kopalń, część przedsiębiorstw może upaść - napisała "Rzeczpospolita".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Górnicy wolą kopalnie, a nie firmy zewnętrzne