Oficjalne wyniki głosowania będą znane dzisiaj przed południem. Według informacji "Rzeczpospolitej" większość 65-tys. załogi Kompanii Węglowej powiedziała "tak" dla strajku, a frekwencja przekroczyła wymagane 50 proc.
- Podstawą jest tu jednak nie liczba obecnych w pracy, ale wszystkich zatrudnionych - podkreśla w rozmowie z „Rz” Zbigniew Madej, rzecznik KW.
Jednak już po pierwszej zmianie, czyli wczoraj o godz. 14, wiadomo było, że frekwencja zbliża się do wymaganej. Dominik Kolorz, szef górniczej „S”, szacuje, że może wynieść 65 proc., a głosów „nie” będzie poniżej 10 proc.
O tym, co dalej, zdecyduje sztab 13 związków w piątek. Jeśli w piątek sztab protestacyjny KW zadecyduje o strajku, odbędzie się on najwcześniej 30 marca, najpóźniej w pierwszym tygodniu kwietnia. Jeśli 16 kopalń Kompanii stanie na dobę - nie wydobędą ok. 180 tys. ton węgla, co oznacza dla spółki utratę ok. 50 mln zł przychodów. Związkowcy nie wykluczają jednak, że protest mógłby trwać np. dwie doby. Górnicy bowiem nie zgadzają się na proponowaną przez zarząd podwyżkę średnio o 250 zł, bo jest uzależniona od wykonania planu ekonomicznego firmy oraz cokwartalnego bilansu finansowego - czytamy w "Rz".
Zobacz także: Gorąco w górnictwie: 25 marca referendum strajkowe w KW, dzień później demonstracja w Warszawie
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Górnicy KW głosują za strajkiem