20 czerwca do Warszawy przyjeżdżają górniczy związkowcy. Demonstrację w stolicy w piątek o godz. 13 organizuje związek zawodowy Sierpień ,80.
– Chcemy nagłośnić ciągle niezałatwione problemy. Przede wszystkim dotyczący emerytur górniczych, ale także pomysł pracy kopalń w weekendy. O naszych kłopotach nie mamy z kim rozmawiać, bo od 25 kwietnia nie mamy górniczego ministra (wtedy do dymisji podał się Eugeniusz Postolski) – mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia, 80.
Do protestu w swojej sprawie (nieprzeprowadzona prywatyzacja stoczni i groźba odebrania jej pomocy publicznej przez Komisję Europejską) zamierzają się również dołączyć stoczniowcy.
– Mamy potwierdzenie przyjazdu kolegów także z innych związków zawodowych, ze stoczni Gdańsk, Gdynia i Szczecin – przyznaje Ziętek. Tymczasem choć wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak obiecał górnikom, że nowy górniczy wiceminister będzie powołany na początku czerwca, nie ma go do dziś. Na branżowej giełdzie krąży mnóstwo nazwisk: m.in. Maksymilian Klank (były szef KW, obecnie prezes Euracoalu), Leszek Jarno (były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, obecnie w grupie Gwarant), Jan Bogolubow (szef Departamentu Energetyki w resorcie gospodarki za rządów SLD).
– Wybór ministra nie jest problemem merytorycznym – zapewnia w rozmowie z „Rz” Waldemar Pawlak. Nie chce jednak odpowiedzieć na pytanie, kto i kiedy obejmie stanowisko. Nieoficjalnie wiadomo, że resort po prostu nie ma kandydata, wszyscy potencjalni bowiem na razie odmówili.– A brak ministra destabilizuje branżę, zwłaszcza, gdy tyle się dzieje – uważa Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. – Jak tak dalej pójdzie i nie wybiorą go do wakacji, to lato w Warszawie może być gorące – zapowiada (chodzi o ewentualne kolejne górnicze protesty).
– PO i PSL po prostu nie mogą się dogadać – uważa Ziętek. – Niech wrzucą wszystkie nazwiska do kapelusza i wylosują, bo inaczej nigdy nie będzie wiceministra.
Nieformalny podział stanowisk w resorcie gospodarki jest taki, że górniczy wiceminister powinien być z PSL. Partia nie ma jednak swojego człowieka i niekoniecznie godzi się na propozycje PO.
Eksperci dodają, że rząd powinien teraz przede wszystkim skupić się na przyszłości stoczni. Do 26 czerwca, zgodnie zaleceniem Komisji Europejskiej, ma zostać przedstawiony konkretny planu restrukturyzacji Stoczni Gdańsk. Jeśli KE nie dostanie dobrych planów dla wszystkich stoczni, będzie musiała podjąć decyzję nakazującą zwrot pomocy publicznej udzielonej tym przedsiębiorstwom.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Górnicy i stoczniowcy zaprotestują w stolicy