Urzędnicy i posłowie znaleźli na to sposób - chcą pozbawić lokalne samorządy możliwości decydowania o takich budowach - informuje "Gazeta Wyborcza".
Ma on zostać przyjęty przez rząd w III kwartale tego roku. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, nie powtórzy się już sytuacja z Brodów koło Gubina. Tam mieszkańcy malutkiej lubuskiej gminy na granicy z Niemcami - przy frekwencji wyższej niż w wyborach do europarlamentu - zastopowali w głosowaniu plany gigantycznej inwestycji.
Brody mają zaledwie 3,5 tys. mieszkańców, dwie trzecie gminy pokrywają lasy. Tu i na terenie sąsiedniego Gubina miała powstać odkrywka węgla brunatnego i elektrownia. Inwestycja miała kosztować ok. 20 mld zł i dać ponad 3 tys. miejsc pracy. Same Brody dostawałyby rocznie 70 mln zł podatków od nieruchomości i opłat za szkody górnicze. Roczny budżet tej gminy to 8 mln zł - przypomina "Gazeta Wyborcza".