W PRL-u górnicy nie wydobywali węgla lecz "czarne złoto". Dlatego w specjalnych sklepach mogli kupować to, o czym inni tylko marzyli: sprzęt AGD, domową elektronikę, ubrania czy sprzęt narciarski. Ciężko tyrali, ale przynajmniej wiedzieli, za co. Dziś też tyrają, ale po dawnych przywilejach nie zostało ani śladu.
- Likwidując kopalnię, likwiduje się także miejsce, które wcześniej wyznaczało rytm i styl życia całej społeczności.
- Nie wolno tworzyć społecznej próżni - zamykając nierentowne przedsiębiorstwo, trzeba oferować coś w zamian.
- Rząd PO-PSL nie podjął żadnych istotnych decyzji w sprawie sektora węglowego.
- Żeby polskie górnictwo w ogóle mogło myśleć o konkurencyjności, potrzebuje przede wszystkim inwestycji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: "Gieweksy” i królowie życia po przejściach