Polska ze swymi zasobami węgla kamiennego jest elementem bezpieczeństwa energetycznego całej Unii - mówił Maciej Kaliski, wicedyrektor Departamentu Górnictwa Ministerstwa Gospodarki podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Niestety Polityka energetyczna Polski do 2030 roku nam się w prognozach rozjechała - mówił M. Kaliski. - Chodzi o prognozy co do wydobycia i zużycia w Polsce węgla kamiennego oraz gazu ziemnego. Tę politykę energetyczną musimy uaktualnić. Trzeba doprowadzić do takich zapisów, które urealnią naszą energetyczną rzeczywistość. Przewiduję, że w najbliższej przyszłości nie ma odwrotu od węgla w Polsce.
Maciej Kaliski wskazał, że nasz energy-mix będzie modelem węglowo-gazowo-jądrowym, jeżeli energetyka jądrowa zostanie wprowadzona w latach 2020-2025.
Przy czym elektrownia atomowa będzie traktowana jako dywersyfikacja dostaw i podniesienie poziomu bezpieczeństwa energetycznego.
- W górnictwie niezmiernie istotna jest kwestia kosztów - zaznaczył M. Kaliski. - W latach 2008-2011, gdyby nie wzrost cen węgla, to mielibyśmy nierentowne górnictwo. Schodzimy z eksploatacją coraz to głębiej. Ponadto koszty wynagrodzeń są bardzo wysokie w polskim górnictwie.
Według Janusza Olszowskiego, prezesa Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, do górnictwa węgla kamiennego należy podchodzić kompleksowo. To górnictwo stanowią również zakłady produkujące maszyny i urządzenia górnicze, instytuty badawcze, itd.
- Mamy górnictwo nowoczesne, mocno zrestrukturyzowane - podkreślił Janusz Olszowski. - Oprócz działań proefektywnościowych na przyszłość górnictwa wpływ będą miały decyzje unijne. Obawiam się, by nie chciano wprowadzić podatku węglowego. Poza tym gminy górnicze na Śląsku niestety nie chcą górnictwa na swych terenach i robią wiele, by blokować inwestycje górnicze - podsumował Janusz Olszowski.
Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gdyby nie ceny węgla, nasze górnictwo byłoby nierentowne