Dobre wieści dla tych, którzy widzą dla Polski szansę w rozwoju czystych technologii węglowych. Technologia umożliwiająca podziemne zgazowanie węgla (PZW) ma szanse złapać wiatr w żagle. I to polski wiatr. Linc Energy, czyli światowy lider w badaniach nad PZW, dostał właśnie kolejną koncesję rozpoznawczą w Polsce i wiele sobie po niej obiecuje. Jeszcze w tym miesiącu rozpocznie się pierwsza w Polsce próba przeprowadzenia PZW w czynnej kopalni - napisał "Puls Biznesu".
„Oznacza to, że łącznie z naszą koncesją Polanka Wielkie Drogi mamy w polskim portfolio aktywa o szacunkowym potencjale 4 mld ton węgla. Przekształcenie takiej ilości węgla w gaz pozwoliłoby zaspokoić 20-35 proc. zapotrzebowania całej Polski w najbliższych dekadach. Polska mogłaby w efekcie stać się niezależna energetycznie” - głosi komunikat Linc Energy.
Polska próba PZW ruszy jeszcze w tym miesiącu, w kopalni Wieczorek, należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego.
- Przeprowadzimy próbę podziemnego zgazowania węgla w skali dziesięciokrotnie większej niż poprzednio, kiedy to było tylko doświadczenie prowadzone w specjalnej kopalni doświadczalnej. Jest to już taka skala, która w przypadku powodzenia próby upoważni nas do wykonania projektu instalacji demonstracyjnej, czyli na tyle dużej, by wykorzystać ją w przemyśle - tłumaczy "PB" prof. Krzysztof Stańczyk z Głównego Instytutu Górnictwa, kierownik tego projektu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gaz z węgla, kłopoty z głowy