Katowicka grupa powinna w najbliższych tygodniach pochwalić się zdobyciem, wspólnie z Kopeksem, sporej umowy na rynku chińskim. Spółka liczy też, że rekordowe ceny węgla przełożą się pozytywnie na inwestycje w polskich kopalniach.
Przyznaje jednak, że nie są to oficjalne prognozy. Dla porównania: w 2007 roku grupa wypracowała 115 mln zł zysku netto przy 909 mln zł przychodów (rentowność netto wyniosła 12,6 proc.). To oznacza, że tegoroczny zysk netto mógłby wynieść nawet 130 mln zł.
Szef firmy podkreśla, że jednym z głównych motorów rozwoju będzie eksport. - Udział sprzedaży zagranicznej przekracza po pierwszych trzech miesiącach tego roku 42 proc. łącznych obrotów. Zakładamy jej dalszy wzrost. Naszym atutem jest szybkość realizacji kontraktów. Na zamówione maszyny klienci czekają około 6 miesięcy. U zagranicznej konkurencji czas ten wydłuża się nawet do 1,5 roku - wyjaśnia "Parkietowi" Jakubowski. Jego zdaniem, silny złoty, choć przeszkadza, to nie determinuje ostatecznej rentowności kontraktów.
- Wciąż możemy wykazać spore oszczędności i rezerwy w ramach grupy kapitałowej, które wpływają skutecznie na nasze marże - ocenia prezes.
Akcjonariusze Famuru już od kilku miesięcy czekają na podpisanie kontraktów na rynku chińskim. Chodzi o zlecenie z Xinjiang Tianfu o wartości 135 mln USD (290 mln zł) na zaprojektowanie i dostawy maszyn oraz urządzeń górniczych. Dodatkowo spółka dostarczy też części zamienne i wyszkoli specjalistów chińskich w obsłudze urządzeń. Jednocześnie Famur zawarł konsorcjum z Kopeksem (każda ze stron ma 50-procentowy udział), które walczy o wielomilionową umowę na dostawy maszyn górniczych - czytamy w "Parkiecie".
- Jesteśmy bliżsi zawarcia tej drugiej umowy. Nasi przedstawiciele systematycznie rozmawiają na miejscu z chińską stroną. Istnieje możliwość podpisania kontraktu w najbliższych tygodniach. Zlecenie dla Xinjiang Tianfu jest bardziej złożone. W tym przypadku zdecydowanie trudniej podać możliwy moment jego podpisania - przyznaje Jakubowski. Zapewnia, że spółka nie zapomina o rynkach indyjskim i wietnamskim, które w przyszłości mogą zaowocować ciekawymi umowami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Famur zapowiada udany rok