Choć spółka nie podaje oficjalnych prognoz, to wiele wskazuje na to, że ten rok będzie dla niej lepszy od ubiegłego. Zarząd położył nacisk na wzrost rentowności. rozważa też kolejne akwizycje i jest gotowy na wspólne zakupy z Kopeksem.
Dotychczas najwięcej można było usłyszeć o rynku chińskim. Famur wciąż walczy o zlecenie dla XinJiang Tianfu na dostawę maszyn do trzech kopalń w Chinach. Wartość zlecenia może wynieść nawet 135 mln USD (prawie 330 mln złotych) - przypomina "Parkiet".
- Temat jest jak najbardziej aktualny. Nasz kontrahent dostał już zielone światło do władz prowincji na tę inwestycję. czekamy jednak na spełnienie części wymaganych procedur - powiedział "Parkietowi" Tomasz Jakubowski, prezes Famuru.
Drugim chińskim projektem jest porozumienie z Kopeksem, dotyczące współpracy na tym rynku. Spółki zawiązały konsorcjum, które weźmie udział w walce "o wielomilionowy kontrakt" - czytamy w "Parkiecie.
- Bardzo interesującym nas rynkiem jest też Wietnam. Branża górnicza charakteryzuje się tu ogromnym potencjałem. Największym atutem jest jednak kilkutysięczna kadra specjalistów, która ukończyła polskie uczelnie techniczne i zna dobrze produkty grupy - dodaje Jakubowski. Spore nadzieje grupa Famuru wiąże też z Indiami i Indonezją.
Prezes firmy twierdzi, że Famur wciąż jest otwarty na przejęcia. Na jego celowniku mogą znaleźć się firmy z branży elektrotechnicznej. - Nie wykluczamy też nabycia kolejnych odlewni. Interesują nas zwłaszcza zakłady wysoko rozbudowane pod względem technologicznym, zdolne do produkcji wyrobów wysokiej jakości - mówi "Parkietowi" prezes Jakubowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Famur rusza na Azję