Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Producent urządzeń i maszyn górniczych Famur ma obecnie portfel zamówień dwa razy większy niż w tym samym okresie ubiegłego roku, a ożywienie w branży z powodu rosnących cen węgla widać zarówno w Polsce, jak i za granicą. Firma szuka kolejnych podmiotów do przejęcia i zgodnie z planem realizuje plan podziału na trzy grupy, które będą notowane na warszawskiej giełdzie - poinformował PAP w wywiadzie prezes Famuru Waldemar Łaski.
Prezes Famuru nie chce jednak podać żadnych liczb, w tym również, jaki spółka miała portfel zamówień w tym samym okresie przed rokiem.
Jego zdaniem, koniunktura na rynku maszyn górniczych wyraźnie się poprawia, co powinno mieć pozytywny wpływ na przychody spółki.
"Ożywienie widać na wszystkich rynkach, również za granicą. Wszyscy producenci węgla starają się wykorzystać fakt, że ceny węgla są wysokie. Prowadzimy liczne rozmowy z potencjalnymi kupcami, otrzymujemy dużo zapytań o naszą ofertę" - powiedział Łaski.
W 2010 roku grupa kapitałowa Famur zwiększyła zysk netto o 35 proc., do 79,8 mln zł, a przychody wzrosły o 27 proc., do 885,4 mln zł.
Famur nie podaje prognoz na 2011 rok, ale prezes Łaski zwraca uwagę, że wyniki grupy mogą się różnić rok do roku z powodu planowanego podziału na trzy niezależne grupy.
"Oczywiście wyniki i przychody spółek wydzielanych nie będą konsolidowane w wynikach Famuru od momentu wypłaty dywidendy. Ale mam nadzieję, że wyniki z naszych innych działań zrekompensują je z nadmiarem" - powiedział Łaski.
W wyniku planowanego podziału grupy kapitałowej na GPW notowane będą trzy spółki reprezentujące poszczególne grupy kapitałowe: Famur (producent maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego), Polska Grupa Odlewnicza (sektor odlewniczy) i Zamet Industry (specjalizuje się w produkcji maszyn i urządzeń dla górnictwa oraz urządzeń dla szeroko pojętego rynku off-shore).
Podział grupy zostanie przeprowadzony przez wypłatę przez Famur dywidendy niepieniężnej w postaci akcji dwóch spółek, których akcje będą dopuszczone do obrotu na GPW, tj. akcji PGO oraz Zamet Industry. W wyniku wypłaty dywidendy struktura akcjonariatu Famuru, PGO i Zamet Industry będzie identyczna.
"Wszystko idzie zgodnie z planem. Trwają prace na poziomie wydzielanych spółek, spółki pracują nad prospektami emisyjnymi. To będzie wejście na giełdę, bez emisji nowych akcji. Chcemy uzyskać bardzo czytelny parytet wymiany akcji" - powiedział Łaski.
Zgodnie z harmonogramem, prospekty emisyjne spółek mają trafić do Komisji Nadzoru Finansowego około połowy kwietnia.
Proces wypłaty dywidendy ma się zakończyć przed końcem trzeciego kwartału.
Oprócz dywidendy w formie niepieniężnej, Famur chce wypłacić w tym roku również dywidendę pieniężną, przy czym część pieniężna będzie przeznaczona na poczet podatku od dywidendy. Wypłata dywidendy będzie obejmowała znacząca część (ponad 90 proc.) zysków Famuru za lata 2007-2010. Prezes Łaski deklaruje, że spółka może wypłacać dywidendę pieniężną również w kolejnych latach.
"Zarząd będzie rekomendował wypłatę dywidendy w przypadku, gdy nie będziemy mieli pomysłu na kolejne inwestycje. Aktualnie spółka ma ambitne plany rozwoju." - powiedział.
Prezes Famuru zaznacza jednak, że spółka cały czas aktywnie szuka podmiotów do przejęć.
"Jesteśmy skupieni na sektorze zajmującym się produkcją maszyn i urządzeń dla przemysłu wydobywczego i tutaj też będziemy się skupiać w kwestii przejęć w Polsce i za granicą" - powiedział Łaski.
W zeszłym roku grupa kapitałowa Famuru powiększyła się o spółkę Remag i o zorganizowaną część przedsiębiorstwa Pemug. Prezes Łaski poinformował, że w Remagu trwa obecnie restrukturyzacja, która ma doprowadzić funkcjonowanie tej spółki do standardów obowiązujących w grupie Famur.
"Restrukturyzacja jest spowodowana zmianami organizacyjnymi i dostosowaniem do warunków rynkowych. Mam nadzieję, że restrukturyzacja odbędzie się przy jak najniższych kosztach społecznych. Jestem przekonany, że po restrukturyzacji spółka będzie przynosiła bardzo dobre wyniki" - powiedział Łaski.
Famur nie wyklucza też w tym roku inwestycji w organiczne zwiększenie mocy produkcyjnych.
"Otworzyliśmy niedawno kosztem 142 mln zł zakład produkcyjny w Katowicach. Jeśli będą takie potrzeby, to możemy rozbudowywać ten zakład o następne tzw. kostki, które będą się zajmować wybranym zagadnieniem. Jak wyliczymy, że nam się to opłaca, to będziemy to robili. Cały teren zakładu w Katowicach jest objęty specjalną strefą ekonomiczną" - powiedział Łaski.
Dodał, że koszt inwestycji może sięgnąć mniej więcej 142 mln zł, w zależności od skali inwestycji. Finansowanie inwestycji ma pochodzić ze środków własnych lub kredytów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Famur ma dwa razy większy portfel zamówień, szuka firm do przejęć