Po wycofaniu się z kupna Silesii niewykluczone, że Enea nie kupi też akcji Bogdanki. Tego chciałby mniejszościowy akcjonariusz – Vattenfall - podaje "Rzeczpospolita".
– Informacje o tym, czy bierzemy udział w budowie księgi popytu podamy w piątek – mówi Paweł Oboda, rzecznik Enei. I nie komentuje informacji o tym, jakoby Enea po rezygnacji z Silesii miała rezygnować z Bogdanki. Szefostwo Vattenfalla sugerowało bowiem w maju, że nie chce, by Enea w ogóle kupowała kopalnie. – Ale to prawdopodobne, skoro Vattenfall sie temu sprzeciwia, a MSP będzie chciało sprzedać kolejne akcje Enei właśnie Szwedom – mówi „Rzeczpospolitej” osoba z branży.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że bardziej prawdopodobnym inwestorem dla Bogdanki będzie Polska Grupa Energetyczna. Wiceminister skarbu Jan Bury niejednokrotnie podkreślał, że PGE i Bogdanka miałyby wspólnie budować elektrownię dla Lubelszczyzny – a to najmocniejszy argument biznesowy.
Do udziału w budowie księgi popytu dla Bogdanki (bookbuilding kończy się w piątek, po godz. 14 będzie znana ostateczna cena emisyjna) przyznały się Zakłady Azotowe Puławy (ZAP).
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.