Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Nadzór górniczy zalecił zastosowanie dodatkowych środków ostrożności w rejonie jednej ze ścian wydobywczych kopalni Murcki-Staszic, gdzie w miniony poniedziałek zapalił się metan. Szczęśliwie górnikom udało się szybko ugasić płonący gaz.
Po tym incydencie prace w tym rejonie zostały wstrzymane; już drugi raz w tym roku; także w 2012 r. nadzór górniczy dwa razy zatrzymywał tam roboty. Aby zdecydować o przyszłości ściany w piątek w trybie pilnym zebrała się komisja ds. zagrożeń naturalnych w podziemnych zakładach górniczych wydobywających węgiel kamienny. To gremium doradcze Wyższego Urzędu Górniczego (WUG).
"Komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek w sprawie dalszego bezpiecznego prowadzenia robót w tej ścianie pod warunkiem wdrożenia zaproponowanych przez Katowicki Holding Węglowy rozwiązań profilaktycznych" - wskazała rzeczniczka WUG Jolanta Talarczyk.
Wśród przyczyn poniedziałkowego incydentu eksperci nie dopatrzyli się błędów w sztuce górniczej lub lekceważenia zasad bezpieczeństwa. Metan zapalił się pomimo wielu działań profilaktycznych, służących m.in. zwalczaniu zagrożenia metanowego. Ustalono, że metan zapalił się na skutek iskrzenia skał stropowych, spowodowanego ruchem kombajnu w miejscu zaburzenia geologicznego; powstała tam szczelina wypełniona niebezpiecznym gazem.
Komisja zaleciła m.in. systematyczne sprawdzanie ilości i stanu technicznego noży skrawających w kombajnie, a także wzmożoną obserwację stropu, aby wyeliminować możliwość urabiania skał o dużej skłonności do iskrzenia. Trzeba będzie też zastosować dodatkowy system zraszania na kombajnie oraz wybierać węgiel w całości, bez pozostawiania tzw. łat. Eksperci uznali, że bez wdrożenia tych zaleceń trzeba będzie zrezygnować z pracy kombajnu w tym rejonie.
W kopalniach węgla kamiennego jest obecnie dziesięć rejonów uznanych przez nadzór górniczy za szczególnie niebezpieczne. W jednym z nich - także w kopalni Murcki-Staszic - od listopada ponad sto razy stwierdzano zbyt wysokie stężenie metanu.
Rejony szczególnego nadzoru wyznaczane są w kopalniach od dwóch lat. Są one skrupulatnie monitorowane i częściej od innych kontrolowane przez inspektorów. Liczba i umiejscowienie takich rejonów zmieniają się w zależności od uruchamiania nowych ścian wydobywczych w kopalniach i likwidacji wyeksploatowanych.
Obecnie najwięcej takich miejsc - cztery - jest w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (po dwa w kopalniach Krupiński i Budryk), a po trzy w kopalniach Kompanii Węglowej (Bielszowice, Bobrek-Centrum i Sośnica-Makoszowy) oraz Katowickiego Holdingu Węglowego (oprócz dwóch ścian w kopalni Murcki-Staszic, także jedna w kopalni Mysłowice-Wesoła).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dodatkowe środki ostrożności po zapaleniu metanu w KWK Murcki-Staszic