W siedzibie zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w kopalniach urywają się telefony od pracowników chcących dowiedzieć się jak uzyskać darmowy pakiet akcji, w związku z giełdowym debiutem spółki.
Na razie do akcji wkroczyć musieli Ci, którzy górnikom tłumaczą, co to za akcja z tymi akcjami. I kto w końcu może je za darmo dostać. - Jest to ogromne zamieszanie, ale staramy się tak to zorganizować, żeby pracownicy mieli pełną wiedzę. W tej chwili jesteśmy tak naprawdę tylko w stanie sprawdzić, czy ktoś znajduje się na liście osób uprawnionych, czy też nie - tłumaczy Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik JSW.
Problem w tym, że lista uprawnionych pracowników zamknięta została w 1997 roku. Pozostali inwestorzy podobno już na JSW ostrzą sobie zęby. - Mają duże zaufanie do transakcji, które są realizowane przez Skarb Państwa, jako właściciela dominującego i nie ma żadnego powodu, żeby w przypadku JSW było inaczej - podkreślał Ludwik Sobolewski, prezes GPW SA. I nie przeszkodzi nawet ewentualny strajk generalny. O ile do niego dojdzie. Bo związkowcy zapowiadanej na początek tygodnia ostatecznej decyzji w tej sprawie nie podjęli. - Nie było to wyjście przed szereg, ponieważ strona rządowa dała wyraźny sygnał, że nie chce rozmawiać ze stroną społeczną. Zwłaszcza minister Grad powiedział wyraźnie, że żadnych porozumień nie będzie podpisanych, w związku z tym nasza determinacja się zwiększyła - wyjaśnia Piotr Szereda, Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
Na piątek planowana jest kolejna tura rozmów. Czytaj więcej: Związki JSW: albo 3 czerwca dojdzie do porozumienia, albo będzie strajk
- Gotowość uczestniczenia w tych rozmowach zgłosili także przedstawiciele zarówno ministerstwa gospodarki, jak i ministerstwa skarbu - informuje Katarzyna Kuczyńska, biuro prasowe wojewody śląskiego. A sami górnicy czują się tym wszystkim już nieco zmęczeni. Nie spieszyć się z ostatecznymi rozwiązaniami z kolei proponuje związkowcom prezes JSW, Jarosław Zagórowski. - Forma protestu musi być adekwatna do problemu. Tutaj nie ma likwidacji miejsc pracy. Tu nie ma likwidacji firmy. A zarząd mówi, że chce dać pieniądze. Podobne do tych, których chcą pracownicy, liderzy związkowi, tylko w innej formie.
Jeśli w piątek do porozumienia nie dojdzie być może w połowie przyszłego tygodnia będziemy mieli strajk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dla kogo akcje JSW?