Gdy pół Polski udało się na zasłużony wypoczynek, spotykało się w święta z rodziną, w KGHM - największym na świecie producencie srebra i czołowym miedzi - nagle zrobiło się dość gorąco i to wcale nie z powodu wiosennej aury w te akurat święta Bożego Narodzenia.
Czy KGHM rzeczywiście straciła cenne złoża w kraju? A lewicowy rząd Kanady nie chce polskiemu czempionowi pozwolić na eksploatację złóż miedzi i złota w Kolumbii Brytyjskiej? Do tego japońskie banki nie chcą już dużej finansować kombinatu z Lubina, na giganta dybie także Bruksela (KGHM czeka bardzo kosztowna wymiana maszyn w kopalniach ze względu na nowe unijne regulacje dotyczące emisji spalin).
Nie wiemy czy politycy PiS przyglądają się już tym informacjom, ale na razie my postanowiliśmy się im przyjrzeć. Tym bardziej, że warto ocenić sytuację w KGHM obiektywnie, o co może być trudno w przypadku ocen politycznych, gdy o władzę w jedynej naprawdę liczącej się na świecie polskiej firmie ścierają się mocno nieprzychylne sobie frakcje.
Obszerna analiza sytuacji w KGHM w strefie premium WNP.PL.