Czeska spółka NWR, największy udziałowiec koncernu węglowego OKD, jest zainteresowana reaktywacją którejś z nieczynnych kopalń na Śląsku - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Chodzi o wykorzystanie koniunktury na węgiel koksujący, którego na europejskim rynku zaczyna brakować. Szanse mają nieczynne od siedmiu lat kopalnie Dębieńsko i Morcinek.
"Gazeta" dowiedziała się, że czeski przedsiębiorca jest zainteresowany wznowieniem wydobycia węgla kamiennego w którejś z nieczynnych kopalń na Śląsku. Największe szanse ma kopalnia Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach k. Rybnika. Kopalnia przestała fedrować w 2000 roku, gdy zatrudniała ponad 2,5 tys. ludzi.
- Potwierdzam, że jesteśmy zainteresowani uruchomieniem Dębieńska - mówi Jiri Polak, doradca Zdenka Bakali. - Na rynku jest koniunktura na węgiel koksujący i takie przedsięwzięcie mogłoby być opłacalne. Poza tym, czeskie i śląskie kopalnie są do siebie bardzo podobne - dodaje Polak.
Według ostrożnych szacunków tej kopalni zostało ok. 100 mln ton dobrej jakości węgla koksującego. - Czesi nie chcą wykorzystywać starej infrastruktury, ale stworzyć całkiem nowy zakład wydobywczy. Mógłby fedrować nawet 2 mln ton węgla rocznie - mówi dziennikowi Grzegorz Wolnik, wiceburmistrz Czerwionki-Leszczyn, który niedawno spotkał się z Bakalą na terenie zlikwidowanej kopalni.
W zakładzie mogłoby znaleźć pracę ok. 3 tys. osób. Stworzenie nowej kopalni zajęłoby od trzech do sześciu lat. - Jesteśmy gotowi pomóc w wyszkoleniu młodych ludzi - deklaruje burmistrz Wolnik.
Czesi zainteresowani są także nieczynną kopalnią Morcinek. Koncern OKD złożył w Ministerstwie Gospodarki propozycję wydobywania węgla w nieczynnej kopalni wspólnie z Jastrzębską Spółką Węglową. Trwają prace nad stworzeniem spółki, która mogłaby zająć się eksploatacją złóż Morcinka - wyjaśnia "GW".
"Gazeta Wyborcza" przypomniała również, że czeski koncern OKD jest zainteresowany też kopalnią Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, która być może jeszcze w tym roku zostanie wystawiona na sprzedaż. Kompania Węglowa - do której należy Silesia - jest gotowa ją sprzedać, bo sama nie ma pieniędzy na kontynuowanie w niej wydobycia. Szacuje się, że Silesia ma jeszcze ok. 100 mln ton węgla.
O sprawie portal wnp.pl informował już kilka dni temu w tekście "Czesi chcieliby wznowić wydobycie w byłej kopalni Dębieńsko".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czesi chcą reaktywować śląską kopalnię