Sytuacja polskiego górnictwa węgla kamiennego to efekt braku racjonalnych działań restrukturyzacyjnych w okresie dobrej koniunktury, która uśpiła branżę - pisze Janusz Steinhoff.
Kilka lat temu zysk netto polskiego górnictwa węgla kamiennego przekraczał 2 mld zł rocznie. Dziś sytuacja jest diametralnie inna. Ceny węgla na światowym rynku spadły na tzw. benchmarku ARA dla węgla energetycznego do poziomu 75-76 dol. za tonę. Spadły więc też przychody górnictwa. W 2013 roku o 1,7 mld zł. Przychody ze sprzedaży węgla w I kwartale 2014 roku były o 300 mln zł mniejsze niż te, które odnotowano w I kwartale roku 2013. W najtrudniejszej sytuacji znalazła się Kompania Węglowa, która w okresie 3 miesięcy tego roku wygenerowała straty w wysokości ponad 80 mln złotych, a jej zadłużenie przekroczyło 2 mld zł. Narastające problemy ze zbytem sprawiają, że węgiel trafia na zwały, na których zgromadzono go prawie 7 mln ton. A każda tona niesprzedanego węgla pogłębia finansowe kłopoty spółek. Wyzwaniem dla kopalń jest również konkurencyjny import.
Wszystko wskazuje na to, że górnictwo musi przygotować się na funkcjonowanie w zdecydowanie trudniejszych warunkach rynkowych. Przykłady sprywatyzowanych i zrestrukturyzowanych firm górniczych radzących sobie na rynku, mimo kiepskiej koniunktury, przekonują, że jest to możliwe.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.