KGHM Polska Miedź ma poważne kłopoty: ceny miedzi i akcje spółki szybują w dół, a związkowcy chcą podwyżek dla 15-tysięcznej załogi i żądają dymisji prezesa
Niski popyt na miedź i kryzys na rynkach finansowych spowodowały dramatyczne załamanie kursów akcji miedziowego potentata. Tylko w ciągu roku akcje spółki spadły ze 140 zł do 37,8 zł, czyli aż o 70 proc.
- Przyszły ciężkie czasy - mówi Maciej Tybura, wiceprezes KGHM Polska Miedź. - Produkcja nadal jest opłacalna, ale jeśli nie zaczniemy ciąć kosztów, spółka może zacząć przynosić straty.
Na kondycji koncernu odbił się też brak inwestycji w ostatnich latach. Ogromny zysk z 2006 r. (3,4 mld zł) został wypłacony jako dywidenda - decyzję tę przeforsowali przedstawiciele skarbu państwa, którzy chcieli w ten sposób zasilić budżet (skarb państwa ma w KGHM prawie 42 proc. udziałów). Przejedzona została również połowa ubiegłorocznego zysku - czyli ok. 1,8 mld.
Zgodnie z planami KGHM miał w tym roku zarobić na czysto 2,9 mld zł. Nieoficjalnie przedstawiciele Polskiej Miedzi przyznają, że to mało prawdopodobne.
KGHM przymierza się do dwóch inwestycji, które mają obniżyć koszty: budowy nowego pieca w Hucie Miedzi "Głogów" i bloków parowo-gazowych w Polkowicach i Głogowie, dzięki którym KGHM ma wytwarzać 22 proc. potrzebnej mu energii. Ma to kosztować w sumie 2,5 mld zł.
Zarząd chciałby też połączyć trzy kopalnie: Lubin, Polkowice-Sieroszowice i Rudna. Dzięki reorganizacji można byłoby wysyłać pracowników do wydobycia rudy tam, gdzie są jej największe pokłady i gdzie jest to najbardziej opłacalne. - Dzięki temu ustabilizujemy wydobycie - mówi Mirosław Krutin, prezes KGHM.
Konsolidacji sprzeciwiają się jednak prawie wszystkie związki zawodowe. Spór pogodził nawet dwie największe i do tej pory mocno skonfliktowane ze sobą centrale związkowe - miedziową "Solidarność" Józefa Czyczerskiego i Związek Zawodowy Przemysłu Miedziowego (ZZPM) Ryszarda Zbrzyznego, posła SLD.
1 października związki ogłosiły pogotowie strajkowe. W czwartek na radzie nadzorczej zażądają odwołania prezesa. Na przyszły tydzień zaplanowali referendum strajkowe - jego wynik poznamy 20 października. Wtedy też związki ogłoszą datę strajku. Dla KGHM każdy jego dzień będzie oznaczał 20 mln zł straty - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Zobacz także wcześniejszy materiał wnp.pl: KGHM zamierza obniżać koszty produkcji
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czarne chmury nad Polską Miedzią