Chiny odmówiły dyplomatom australijskim wstępu na proces obywatela ich kraju pracującego dla firmy Rio Tinto, trzeciego największego na świecie koncernu wydobywczego, oskarżonego o szpiegostwo przemysłowe - poinformowały władze w Canberze.
Australijski minister handlu zagranicznego Simon Crean zapewnił jednak, że sprawa ta nie zepsuje relacji handlowych między obu krajami. "Jeśli obie sprawy byłyby powiązane, wymiana handlowa spadłaby, a jednak w ubiegłym roku Chiny stały się naszym największym partnerem handlowym" - powiedział Crean.
Sprawa podejrzanego o szpiegostwo przemysłowe pracownika Rio Tinto wywołała tarcia pomiędzy Australią i Chinami w połowie 2009 roku. Chińskie firmy chciały wówczas kupić więcej australijskich surowców jak ruda żelaza czy węgiel.
Chiny aresztowały czerech pracowników Rio Tinto, w tym Australijczyka Sterna Hu, w lipcu 2009 roku. Ich proces rozpocznie się 22 marca w Szanghaju. Zarzuca się im korupcję i kradzież tajemnic handlowych. Proces w części dotyczącej łapówek będzie jawny, część dotycząca tajemnic handlowych zostanie utajniona.
Chiny są największym partnerem handlowym Australii - ich wymiana w ubiegłym roku była warta 53 mld dolarów. Z Australii pochodzi 40 proc. importowanej przez Chiny rudy żelaza.
Jednak przypadek pracowników brytyjsko-australijskiej Rio Tinto położył się cieniem na negocjacjach dotyczących ceny rudy żelaza pomiędzy chińskimi hutami i trzema największymi firmami wydobywczymi na świecie: Rio Tinto, australijską BHP Billiton i brazylijską Vale.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chiny nie wpuszczą Australijczyków na proces pracownika Rio Tinto