Cd. zamieszania wokół śledztwa ws. mafii węglowej

Cd. zamieszania wokół śledztwa ws. mafii węglowej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Szef katowickiej prokuratury polecił podwładnemu, aby podejrzanych w sprawie przetargu w kopalni Budryk zatrzymał tego samego dnia, w którym ABW przyszła po Blidę

Kilka godzin po śmierci Barbary Blidy, która zastrzeliła się 25 kwietnia ub.r. podczas próby zatrzymania przez ABW, katowicka prokuratura oznajmiła, że byłej posłance SLD miały być przedstawione zarzuty dotyczące współpracy z mafią węglową. Podała, że tego dnia ABW i policja zatrzymały 11 innych osób - przypomina "Gazeta Wyborcza".

- Zatrzymanie osób podejrzewanych o udział w mafii węglowej musiało się odbyć jednocześnie, aby wykluczyć matactwo - tłumaczył wtedy w Sejmie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Czegoś innego dowiedzieli się łódzcy śledczy badający okoliczności śmierci Barbary Blidy. Przesłuchali oni prokuratora Mariusza Łącznego z Katowic, który prowadził śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy przetargach na maszyny w kopalni Budryk. Ta sprawa nie miała żadnego związku z prowadzonym w innym wydziale śledztwem przeciwko Blidzie. Łączny zeznał, że dostał polecenie zatrzymania siedmiu swoich podejrzanych 25 kwietnia, dzień później, niż planował - czytamy w "GW".

Krzysztof Błach, prokurator okręgowy w Katowicach pytany przez prokuratorów, dlaczego nalegał na zmianę terminu zatrzymania w sprawie Budryka, stwierdził, że wydawało mu się, iż Łączny planował zatrzymywanie podejrzanych przez dwa dni. "Myślałem, że przez realizację jednego dnia (...) czynności zakończą się do piątku, natomiast gdyby dwie osoby zatrzymano w czwartek [26 kwietnia], czynności mogłyby się przeciągnąć do soboty" - tłumaczył cytowany przez "GW" Błach.

W końcu w środę 25 kwietnia ubiegłego roku ABW i policja zatrzymywała i Barbarę Blidę, i siedmiu podejrzanych w sprawie Budryka oraz czterech innych podejrzanych, którzy przekazywali lub brali łapówki przy handlu węglem. Ci ostatni to właśnie słynna mafia węglowa.

Prokurator, który w Katowicach prowadził sprawę Blidy - Tomasz Balas - zeznał, że datę jej zatrzymania także wyznaczył prokurator Błach. Z 11 zatrzymanych wtedy osób w stan oskarżenia postawiono cztery - te związane z handlem węglem - wyjaśnia "GW".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Cd. zamieszania wokół śledztwa ws. mafii węglowej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!