Zarzut przyjęcia 35 tys. zł łapówek usłyszał w środę emerytowany dyrektor Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń, działającego w strukturach Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Podejrzanymi w tej sprawie są też trzej przedstawiciele firm kooperujących ze spółką,
- Trzech zatrzymanych to osoby reprezentujące firmy okołogórnicze, które wykonywały usługi na rzecz Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA w Bytomiu. Łączna kwota przekazanych przez te osoby łapówek to ponad 50 tys. zł. Czwartą osobą jest były dyrektor oddziału SRK - Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń; miał on przyjąć łącznie 35 tys. zł w zamian za przychylność dla kontrahentów spółki - powiedział prok. Żak, wskazując, iż do korupcji dochodziło w latach 2016-2017.
Śląski wydział PK nadzoruje prowadzone przez katowicką delegaturę CBA śledztwo dotyczące nieprawidłowości i korupcji w spółce restrukturyzacyjnej w minionych dwóch latach. SRK to finansowana z budżetowych dotacji spółka, zajmująca się likwidacją i zagospodarowaniem pogórniczego majątku. Jej częścią jest centralny zakład odwadniania, zajmujący się odpompowywaniem wód z dawnych podziemnych wyrobisk. Chodzi o to, by nie doszło do zalania czynnych kopalń.
Zakładem odwadniania przez lata kierował Krzysztof M. We wrześniu ub. roku przeszedł na emeryturę. Przedstawiciele SRK nie komentują ostatnich zatrzymań, zapewniając jednocześnie o woli pełnej współpracy z prokuraturą w toczącym się śledztwie. Od połowy ubiegłego roku spółką kieruje nowy zarząd.
Środowe zatrzymania było kolejnymi w toczącym się od ubiegłego roku postępowaniu - łącznie w tej sprawie zarzuty otrzymało już osiem osób. Podejrzanym grozi od 6 miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Zobacz: CBA zatrzymało cztery osoby ws. korupcji w Spółce Restrukturyzacji Kopalń
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Były dyrektor zakładu odwadniania kopalń podejrzany ws. korupcji