Maleją szanse na sprzedaż kopalni w zaplanowanym terminie - do 30 czerwca. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", może on zostać przesunięty nawet o miesiąc.
Trwa analiza dokumentów - tłumaczy Maciej Wiewiór, rzecznik resortu skarbu. Jak powiedział "Rz" wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, decyzja zapadnie do 30 czerwca (data graniczna sprzedaży w warunkach przetargu).
Tyle że wtedy Kompania i Gibson mogą nie zdążyć z resztą formalności. Dlatego pojawił się pomysł przedłużenia terminu transakcji. W przeciwnym razie Szkotom przepadną 4 mln wadium, a KW, jeśli nie sprzeda kopalni, to ją zamknie, bo zakład, zatrudniający ok. 930 osób i wydobywający milion ton węgla rocznie, przynosi straty - czytamy w"Rz".
- Na razie zarząd nie wspomina o aneksie do warunków przetargu - powiedział "Rz" Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii.
- Nasi prawnicy rozważają możliwość przedłużenia terminu, będziemy rozmawiać z bankami o przedłużeniu gwarancji finansowych - ujawnia "Rz" Zbigniew Wasikowski, dyrektor ds. rozwoju w Gibson Group.