XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Borynia: spór o sposób likwidacji zagrożenia pożarowego

Borynia: spór o sposób likwidacji zagrożenia pożarowego
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Są pierwsze ustalenia komisji badającej przyczyny wypadku w kopalni Borynia w Jastrzębiu. Specjaliści zlecili badania dotyczące zagrożenia metanowego i pożarowego przed wypadkiem. Ciągle nie wiadomo natomiast, jak teraz zlikwidować zagrożenie pożarowe w miejscu wypadku. Dyrekcja i komisja toczą o to spór.

Komisja, powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, spotkała się w Katowicach na pierwszym posiedzeniu. Omówiono przebieg wypadku i zlecono trzy ekspertyzy, które mają pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wypadku - dotyczą one zagrożenia metanowego i pożarowego w kopalni oraz zabezpieczeń przed nimi, a także przebiegu akcji ratowniczej - poinformowała rozgłośnia RMF FM.

Na dole wciąż istnieje zagrożenie pożarowe, które trzeba je zlikwidować. Komisja uważa, że należy to zrobić wtłaczając do tego rejonu odpowiednie gazy. W kopalni pojawiła się natomiast propozycja, aby zagrożony teren zalać wodą - to pewna i szybsza likwidacja zagrożenia.

Można zakładać, że ta ściana, która zostanie zalana, zostanie uruchomiona wcześniej niż ściana otamowana i przeznaczona do inertyzacji, czyli właśnie wtłaczania gazów. To może zająć tygodnie, a nawet miesiące, ale kolei dzięki tej metodzie nie będzie zniszczonych urządzeń pod ziemią, i co równie istotne, jeśli nie najważniejsze, jest szansa na zabezpieczenie śladów po wypadku, a to niezbędne do ustalenia przyczyn - czytamy na stronach internetowych rozgłośni RMF FM.

Ostateczna decyzja należy do dyrektora kopalni. Specjalny zespół kopalniany, który analizuje sytuację na dole i którego opinia na ten temat może mieć wpływ, zbiera się pojutrze.

Po środowym wybuchu w szpitalach przebywa jeszcze 10 górników; sześciu jest w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, czterech w szpitalu w Jastrzębiu Zdroju. Stan tych ostatnich poprawia się i wkrótce będą oni mogli wrócić do domów. Wczoraj z jastrzębskiego szpitala wypisano już ośmiu innych poszkodowanych. Nadal ciężki pozostaje natomiast stan kilku górników leczonych w siemianowickiej "oparzeniówce".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Borynia: spór o sposób likwidacji zagrożenia pożarowego

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!