Górniczy związkowcy z lubelskiej kopalni Bogdanka są rozgoryczeii: rząd chce nam chyba udowodnić, że sami nie damy sobie rady z planowanymi inwestycjami.
- Taka decyzja walnego, czyli w praktyce skarbu państwa martwi nas - mówi Bogusław Szmuc, przewodniczący Związku Zawodowego Górników Bogdanka. - Nie chcę krakać, ale mam wrażenie, że rząd chce nam udowodnić, że nie możemy działać samodzielnie - uważa Szmuc.
Wiosną załoga kopalni przeciwstawiła się planom jej połączenia z grupą energetyczną ENEA i Elektrownią Kozienice. Rząd argumentował, że tylko w składzie takiej grupy Bogdanka będzie mogła myśleć o rozwoju.
Zabierając dywidendę rząd znacząco pogarsza sytuację finansową kopalni. Ewentualne kredyty przy tak znacznym pogorszeniu zasobów gotówki mogą być udzielane na znacznie mniej atrakcyjnych warunkach.
- Dlatego przygotowujemy "Białą księgę", z której będzie zapisane wszystko to co działo się wokół Bogdanki. Nie chcemy aby to na nas zrzucano odpowiedzialność - mówi Szmuc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bogdanka: związkowcy piszą "białą księgę"