Polska Grupa Górnicza ma wystartować już niebawem, bo z początkiem maja. Ma do niej wejść jedenaście kopalń oraz cztery zakłady z Kompanii Węglowej.
Rozmowy w Kompanii toczą się w ramach sporu zbiorowego, w którym związki chcą gwarancji utrzymania wynagrodzeń na ubiegłorocznym poziomie. Jest to omawiane w kontekście biznesplanu PGG, który zakłada osiągnięcie rentowności Grupy na koniec przyszłego roku. Termin kolejnego spotkania wyznaczono na środę 6 kwietnia.
- Przede wszystkim liczymy na informacje dotyczące tego, na jakim etapie znajduje się proces tworzenia nowej spółki, czyli Polskiej Grupy Górniczej, do której ma trafić jedenaście kopalń z Kompanii Węglowej - mówi portalowi wnp.pl jeden ze związkowców. - Prezes Kompanii Tomasz Rogala ostatnio jeździł do Warszawy. Chcemy się więc dowiedzieć, kiedy wszystko zostanie sfinalizowane. Porozmawiamy o biznesplanie dla Polskiej Grupy Górniczej. Będzie również mowa o kwestii wynagrodzeń - zaznacza nasz rozmówca.
Związkowcy od dłuższego czasu postulują załatwienie sprawy tzw. średniówek. Chcą, żeby średnie miesięczne wynagrodzenia górników w 2016 roku nie były niższe od ubiegłorocznych, z uwzględnieniem wszystkich dodatkowych świadczeń.
Chęć zaangażowania się w Polską Grupę Górniczą zadeklarowały w połowie marca firmy z sektora energetycznego: Energa, PGE oraz PGNiG Termika. Łącznie mogłyby one wnieść do spółki 1,5 mld zł.
Wiceminister energii i pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa Grzegorz Tobiszowski wskazuje, że oszczędności w Kompanii powinny być możliwie jak najmniej dotkliwe dla jej pracowników.
A ewentualne oszczędności w sferze pracowniczej, jak przykładowo zawieszenie na pewien czas wypłat czternastej pensji, powinny być omawiane na samym końcu.
Wtedy, kiedy nie udałoby się znaleźć wystarczających oszczędności w innych obszarach. Związkowcy wskazują, że wnioski z audytu przeprowadzonego w Kompanii jasno pokazują, w których obszarach trzeba zadbać o to, by pieniądze dalej nie wypływały ze spółki.
- Audyt potwierdził wszystkie nasze zastrzeżenia i uwagi, które kierowaliśmy pod adresem poprzednich zarządów Kompanii Węglowej mówiąc o złym zarządzaniu - zaznaczył w niedawnym wywiadzie dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - I o tym, że kolejne zarządy spółki szastały pieniędzmi na prawo i lewo, nie potrafiły zoptymalizować produkcji i kosztów. A jedyne czym się zajmowały, to próbami ograniczania górniczych wynagrodzeń. audyt jest doskonałym punktem wyjścia do dyskusji na temat tego, jak ma funkcjonować nowa spółka i gdzie można szukać oszczędności oraz przychodów, nie uderzając w górnicze wynagrodzenia. Audyt powinien być pogłębiony, ponieważ w Kompanii Węglowej mamy też do czynienia ze zjawiskami zwykłego złodziejstwa, kradzieży węgla, układów powodujących wyprowadzanie pieniędzy do firm zewnętrznych. Czas najwyższy, żeby ktoś wreszcie zrobił z tym porządek - podkreślił Bogusław Ziętek.
Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bez porozumienia w rozmowach związków z zarządem KW