- W Polsce uchwały antysmogowe wprowadzają zakazy spalania węgla bez względu na to, w jaki sposób jest on używany, a przecież na rynku dostępne są kotły automatyczne na węgiel brunatny spełniające surowe wymogi emisyjne. Sam zakaz nie rozwiąże problemu smogu. Potrzebne są rozwiązania strukturalne, czyli wspólne rządu i samorządu. Bez nich nie odniesiemy sukcesu - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL Andrzej Bik, prezes zarządu Kopalni Węgla Brunatnego Sieniawa Sp. z o.o.
- Zdaniem Andrzeja Bika zakaz spalania węgla brunatnego w kotłach gospodarstw domowych uderzyłby w kilkanaście tysięcy różnych odbiorców tego paliwa w województwie lubuskim, w którym zagrożenie ubóstwem energetycznym należy do największych w Polsce.
- Uderzyłby w gospodarstwa domowe, szkoły, szpitale, zakłady pracy, hotele, domy pomocy społecznej.
- Andrzej Bik zaznacza, że walkę ze smogiem trzeba rozpocząć od egzekwowania ustawy o odpadach z 2012 roku, która wyraźnie zabrania spalania śmieci w piecach domowych, a pomimo kary grzywny, takie zachowania są wciąż częstym procederem.