Pozytywnie należy ocenić fakt, iż Kompania zamierza realizować wraz z partnerem biznesowym inwestycję budowy nowej elektrowni węglowej - ocenia dla portalu wnp.pl Janusz Steinhoff, były wicepremier.
Nowa strategia zakłada trzy linie biznesowe - związane z wydobyciem węgla, energetyką i ochroną środowiska.
Kompania planuje zwiększyć wydobycie węgla z ok. 40 do 43 mln ton rocznie.
Odnosi się to również do zatrudnienia. W 2011 roku spółka przyjęła do pracy pięć tysięcy osób. Podobną skalę przyjęć zakłada w następnych latach.
"Nasza nowa strategia ma charakter agresywny i rozwojowy. To oznacza zarówno zwiększenie wydobycia węgla, jak i - stosownie do wynikających z tego potrzeb - uzupełnianie zatrudnienia" - powiedziała w poniedziałek w Rudzie Śląskiej prezes Kompanii Joanna Strzelec-Łobodzińska.
"Niewykluczone, że skala przyjęć będzie większa. Zależy to m.in. od natężenia robót przygotowawczych, które będziemy musieli wykonać, aby utrzymać i zwiększyć nasze zdolności wydobywcze" - zaznaczyła Strzelec-Łobodzińska.
Chodzi przede wszystkim o drążenie nowych wyrobisk i przygotowanie do eksploatacji nowych pokładów. W kopalniach zajmują się tym zwykle firmy zewnętrzne, których pracownicy drążą np. chodniki prowadzące do ścian wydobywczych. Kopalnie mają jednak kłopot, gdy firmy te nie są w stanie sprostać zamówieniom. Dlatego niewykluczone, że KW będzie sama prowadzić roboty przygotowawcze, zatrudniając w tym celu nowych, dodatkowych pracowników.
Strzelec-Łobodzińska potwierdziła wcześniejsze prognozy, że KW zamknęła ubiegły rok zyskiem netto przekraczającym 500 mln zł. To m.in. efekt większej niż rok wcześniej sprzedaży węgla (głównie w kraju) oraz wzrostu jego cen.
Prezes poinformowała, że sporny podatek od podziemnych wyrobisk, który - po korzystnych wyrokach sądowych - KW mogłaby odzyskać od gmin górniczych (w tych przypadkach, gdzie samorządy zwindykowały te środki) to ponad 200 mln zł. Według Strzelec-Łobodzińskiej, w wybranych gminach możliwe byłoby przeznaczenie części środków np. na wspólne z gminami przedsięwzięcia.
Drugim filarem stanie się energetyka. Kompania z partnerem biznesowym wybuduje elektrownie węglową o najwyższej z obecnie możliwych technicznej sprawności, wynoszącej 46 procent. Czytaj także: Firmy z Chin i Korei zainteresowane budową elektrowni z KW
- Pozytywnie należy ocenić fakt, iż Kompania zamierza realizować wraz z partnerem biznesowym inwestycję budowy nowej elektrowni węglowej - ocenia w rozmowie z portalem wnp.pl Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. - Należy sprzedawać energię elektryczną i ciepło, czyli produkty finalne. A czas obecnej, dobrej koniunktury na węgiel trzeba wykorzystać możliwie jak najlepiej.
- Będziemy zwiększać wydobycie węgla, o około pół miliona ton rocznie - mówi dla portalu wnp.pl Marek Uszko, wiceprezes zarządu Kompanii Węglowej. - Takie są możliwości, między innymi przy coraz większych wymaganiach środowiskowych. Jeżeli będą takie ceny węgla, jak obecnie, to sądzę, że będziemy się w stanie zmierzyć z konkurencją.
Kompania Węglowa od 2 stycznia 2012 roku funkcjonuje w nowej strukturze organizacyjnej, gdyż zlikwidowane zostały centra wydobywcze.
Wyodrębniono też w nowej strategii trzeci filar Kompanii Węglowej, związany z ochroną środowiska. Temu celowi służyć będzie większe nić dotychczas zagospodarowanie odpadów poprodukcyjnych i metanu.
Ubiegły rok był dobry dla Kompanii. Odnotowała ona około 500 mln zł zysku netto.
Jerzy Dudała