Około 8 tys. osób demonstrowało w czwartek w Brzeszczach (Małopolskie) w obronie miejscowej kopalni, której istnieniu - ich zdaniem - zagraża przebieg planowanej drogi ekspresowej S1. Po manifestacji doszło do przepychanek z policją.
Komitet Społeczny Mieszkańców oraz Pracowników kopalni Brzeszcze postanowił zorganizować manifestację na ulicach miasta.
Zdaniem Komitetu Społecznego Mieszkańców oraz pracowników kopalni jej restrukturyzacja związana jest z planowanym przebiegiem drogi ekspresowej S1 nad pokładami węgla.
Podczas demonstracji protestujący przeszli spod kopalni przez miasto pod brzeszczański magistrat, gdzie odbył się wiec. Na niesionych przez nich transparentach widniały m.in. hasła: "Droga S1 drogą do nędzy", "Brzeszcze chcą żyć" i "Droga powinna łączyć, a nie dzielić". Protestujący domagali się też dymisji burmistrz miasta Teresy Jankowskiej i rady miejskiej. Na czele pochodu umieścili wózek z obornikiem, na którym wieźli kukłę burmistrz.
Po zakończeniu manifestacji kilkuset protestujących próbowało wejść do Urzędu Miejskiego. W stronę budynku poleciały kamienie i jajka. Wybitych zostało kilka szyb. Interweniowała policja. Użyto pałek i gazu łzawiącego. Zdaniem oświęcimskich policjantów zatrzymano 12 osób.
Wiceszef górniczej Solidarności, a zarazem przewodniczący związku w kopalni Brzeszcze Stanisław Kłysz powiedział, że manifestujący domagali się, aby planowana droga S1 nie przechodziła przez pola wydobywcze kopalni Brzeszcze. Chcą też odwołania władz samorządowych. "Budowa drogi doprowadzi do degradacji całej gminy, nie tylko kopalni. Jeśli nie będzie kopalni, to nie będzie też innych miejsc pracy w okolicy, łącznie z handlem, usługami i innymi przedsiębiorstwami. Chcemy też głośno powiedzieć, że nie zgadzamy się z polityką władz samorządowych i pani burmistrz, która robi wszystko, żeby S1 przeszła przez Brzeszcze, twierdząc, że to oznacza rozwój gminy" - mówił Kłysz.
Kwestia przebiegu trasy S1 była też poruszona w trakcie ostatniego posiedzenia Zespołu Trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Czytaj więcej: Czerkawski, ZZGwP: zejść z cenami węgla niżej już nie można
Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 6 czerwca manifestacja w obronie kopalni Brzeszcze