45-letni górnik zginął w piątek po południu w kopalni węgla kamiennego Piast w Bieruniu. Przysypały go osypujące się ze stropu skały - podał Wyższy UrządGórniczy w Katowicach.
Górnik był doświadczonym pracownikiem, przepracował w zawodzie 25 lat. Wkrótce miał przejść na emeryturę.
Mężczyzna jest 24. śmiertelną ofiarą górniczej pracy w tym roku - 18 pracowników zginęło w kopalniach węgla kamiennego, pozostali m.in. w kopalniach rud miedzi oraz cynku i ołowiu. W Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia Piast, od początku roku zginęło w sumie trzech górników.
Okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach. Jego inspektorzy sprawdzą m.in., czy przy zabezpieczaniu stropu zachowane zostały wszystkie procedury bezpieczeństwa. Wiadomo, że strop w tym miejscu wymagał wzmocnienia - górnik uczestniczył w zabudowywaniu go drewnianymi elementami.