22-letni górnik zginął w poniedziałek w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju w woj. śląskim. Mężczyznę przysypały skały lub węgiel, gdy drążył w kopalni pochyły chodnik. To już czwarta w tym roku ofiara śmiertelna w polskich kopalniach węgla kamiennego.
To czwarty górnik, który w tym roku zginął w polskich kopalniach węgla, w całym polskim górnictwie od początku stycznia zginęło siedem osób. Do poprzedniego tragicznego wypadku doszło także w Jastrzębiu, w kopalni "Jas-Mos". Tam, blisko 700 metrów pod ziemią, zginął 36-letni maszynista podziemnej kolejki - przypomina TVN.